Aktualizacja: 30.01.2020 21:14 Publikacja: 30.01.2020 18:40
Foto: AFP
Ideały zjednoczonej Europy – wolność, pokój i solidarność, być może najlepiej wyrażone w słowach Schillera, przełożone na muzykę przez Beethovena, ukazują nasze wspólne wartości i naszą jedność w różnorodności. Pokazują, że trwała przyjaźń może zwyciężyć ludzkie słabości i niemoc oraz pomóc nam osiągnąć wielkie cele.
Wielka Brytania opuszcza Unię Europejską, a na mnie ogromne wrażenie robi fakt, że w ciągu ostatnich kilku lat ponownie obserwowaliśmy w akcji siłę trwałej przyjaźni. Przyjaźni, która przyniosła Europie pokój, pojednanie oraz dobrobyt i która ochroniła pokój w Irlandii w czasie pierwszej trudnej fazy brexitu. W imieniu narodu irlandzkiego chcę podziękować współobywatelom Europy.
Antyimigrancka narracja pasuje sztabowcom KO do strategii „zdrowego rozsądku”, o którym Rafał Trzaskowski wspomina po kilkadziesiąt razy dziennie na spotkaniach wyborczych. Ale jest z nią pewien problem: słabo się łączy z paktem migracyjnym, który jest dopinany właśnie pod naszym przewodnictwem w Unii.
Chcę, aby to wybrzmiało: istnieje bezpośredni związek pomiędzy polityką historyczną a polityką w ogóle. I to na dwóch poziomach. Pierwszym z nich, co oczywiste, są stosunki polsko-niemieckie. Drugim zaś bezpieczeństwo Europy. I Polska musi ten „link” wreszcie zobaczyć.
Propozycja nie do odrzucenia, którą Donald Tusk złożył Rafałowi Brzosce, zdominowała polską debatę publiczną, Co się naprawdę za nią kryje? I co poza resetem w relacjach z biznesem chciał premier osiągnąć swoim przemówieniem na GPW?
Dla pogrążonej w niemocy Europy to ostatnie ostrzeżenie. Szczególnie dotyczy to Polski i innych państw regionu. Skoro prawo do istnienia będzie rozdzielane nierówno podług siły, trzeba być gotowym nawet na najgorsze.
Prezydent USA, zapowiadając przejęcie Strefy Gazy i wysiedlenie Palestyńczyków, spowodował zaostrzenie stanowiska Saudyjczyków, kluczowych dla budowy nowego Bliskiego Wschodu.
Niemiecka sieć supermarketów wywołała konsternację wśród klientów we wschodnim Londynie. Aldi wprowadził innowacyjne rozwiązanie: pobiera opłatę w wysokości 10 funtów od klientów za samo wejście do sklepu — informuje „Polish Express”.
Czy w czasie polskiego przewodnictwa w Unii Europejskiej nadzwyczajny szczyt Europejczyków powinien się odbywać w Paryżu? To jedno z pytań, które się pojawiają po burzy wywołanej przez Amerykanów.
Kolejny mocny dzień w wykonaniu złotego. Dolar jest już poniżej 4 zł, a euro zbliża się do poziomu 4,15 zł.
Brytyjscy agenci turystyczni nie spodziewają się, by ten rok był tak samo rekordowy, jak ubiegły, chociaż większość sądzi, że klienci wydadzą więcej. Mają też obawy - mówią, że coraz trudniej konkurować im z cenami w internecie.
Złoty pozostaje silny, ale chwilo jego ruch został zatrzymany. Rynek czeka na dane makroekonomiczne i informacje dotyczące Ukrainy.
Turystyka na świecie przeżywa boom. W zeszłym roku za granice swoich krajów wyruszyło 1,4 miliarda ludzi. Światowa Organizacja Turystyczna szacuje, że ten rok przyniesie jeszcze wzrost tej liczby. Nic dziwnego, że na świecie nie ustaje też ruch budowlany w hotelarstwie.
Złoty w środę złapał lekką zadyszkę, ale nie oznacza to jednocześnie, że ma on problemy. Inwestorzy rozgrywają bowiem wątek pokoju na Ukrainie.
Złoty pozostaje silny. Euro jest coraz bliżej poziomu 4,15 zł, a dolar może spaść poniżej 4 zł. Skąd ten ruch?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas