W 1562 roku Pieter Bruegel (starszy) namalował „Triumf śmierci". Jakiej śmierci? Zaraźliwej, koszącej ludzi niczym łan zboża. Sześć pokoleń wcześniej, w połowie XIV w. czarna śmierć, dżuma, zaznaczyła się straszliwie w dziejach Europy, zabrała nie mniej niż jedną trzecią jej populacji, głęboko przeorała świadomość mieszkańców, na tyle głęboko, że po upływie 12 dekad wciąż stanowiła dla malarza palący temat. Od połowy XIV w. przez blisko pół tysiąclecia Europa żyła w rytmie kolejnych paroksyzmów tej śmiercionośnej plagi. Historycy do dziś zgłębiają to zjawisko i jego skutki. Niestety, na naszych oczach zjawisko zarazy ponownie staje się więcej niż palące.