Przyjmując jednak za punkt odniesienia Dekret Kasacyjny, wbrew stwierdzeniu Pana Juliusza Brauna, należy stwierdzić, że kasata miała tyle wspólnego ze sprzedażą co akt darowizny z aktem kradzieży. Kasata nie była sprzedażą. Wyraźnie w dekrecie zaznaczono, że dobra klasztorne zostają przejęte w zarząd Skarbu Państwa natomiast ich właścicielem pozostaje Kościół Katolicki. Zarząd Państwa poprzez Fundusz Ogólnoreligijny Królestwa Polskiego miał służyć wypracowaniu dochodów na uposażenie (pensje) dla duchowieństwa świeckiego (nieklasztornego – inaczej parafialnego). Jak się prędko okazało przychody z owego państwowego zarządu okazały się dużo szczuplejsze niż sobie obiecywano. A przeznaczenie uzyskanych z zarządu środków zaczęło trafiać na inne pilne potrzeby. Głównym źródłem dochodów były obszary rolne i leśne i wbrew twierdzeniu Pana Juliusza Brauna większość budynków nie stała się własnością „Królestwa Polskiego”, ponieważ nie przynosiły one dochodów. W najbliższej okolicy znajdujemy przykłady klasztorów w Wąchocku, Jędrzejowie i Rytwianach, których budynki pozostały własnością kościelną.
Trzeba również nadmienić, że zabudowania klasztoru na Świętym Krzyżu pod opieką Deputacji do spraw instytutów zniesionych bardzo szybko podupadły. Majątek przejęty od klasztorów zaczął trafiać na rzecz Skarbu Państwa dopiero po powstaniu styczniowym. Na mocy ukazów carskich represjonujących Kościół Katolicki za wsparcie udzielone powstańcom, Komitet Urządzający postanowieniami z maja 1866 i lutego 1867 przepisał nieruchomości z Funduszu Ogólnoreligijnego na rzecz Skarbu.
W dalszej części artykułu Pan Juliusz Braun stwierdza: „W 2002 roku Komisja Majątkowa, której nie można posądzać o niechęć do Kościoła, nie znalazła jednak powodów by uznać te roszczenia”. Powyższe stwierdzenie jest daleko idącym uproszczeniem, które sugeruje, że Kościół Katolicki w sposób legalny został pozbawiony własności części zabudowań klasztornych na Świętym Krzyżu. W istocie Komisja nie przychyliła się do wniosku Diecezji Sandomierskiej nie dlatego, że był on niezasadny, lecz z przyczyn formalnych. Komisja Majątkowa ustawowo została umocowana do rozpatrywania spraw przejęcia majątku kościelnego w wyniku działań władzy ludowej, osadzonej na ziemiach polskich siłą Armii Czerwonej. Więc wyniki kasaty klasztorów w zaborze rosyjskim pozostawały poza kompetencjami Komisji Majątkowej.
Jest bardzo krzywdzący fakt, że autor czyni Zgromadzeniu Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej zarzuty w obszarze w którym wypracowano wiele korzystnych dla przyrody Świętokrzyskiego Parku Narodowego ustaleń. I tak Pan Juliusz Braun pisze: „Gospodarze sanktuarium specyficznie rozumieją jednak ową troskę, skoro za powód o dumy uznają na przykład organizowane co roku wiosną masowe zjazdy motocyklistów. «Tak głośno na Świętym Krzyżu nie było dawno» – informowało radośnie Polskie Radio Kielce, gdy tradycja dopiero się zaczynała. Na imprezę stawiło się już ponad 3,5 tysiąca motocyklistów”. Organizatorzy owego zjazdu w 2019 roku nie zapanowali nad skalą przedsięwzięcia, ponieważ na etapie organizacyjnym deklarowali uczestnictwo 300 motocykli. Trzeba nadmienić, że droga do Sanktuarium na Świętym Krzyżu jest drogą publiczną. Decyzja środowiskowa regulująca ruch na tej drodze dopuszcza ruch kołowy pojazdów spalinowych na uroczystości religijne w dni świąteczne. I tyle mówi prawo. Bazując na tych doświadczeniach w porozumieniu z Dyrekcją Świętokrzyskiego Parku Narodowego, obecnie nie dopuszczamy do organizacji podobnych wydarzeń.
Wraz z Dyrektorem Świętokrzyskiego Parku Narodowego udało się wypracować płaszczyznę współpracy opartą na wzajemnym poszanowaniu uwarunkowań stron oraz na zaufaniu. Dzięki wspólnym działaniom udało się m.in. nie dopuścić do realizacji inicjatywy „Polska pod krzyżem”, w wyniku której na Świętym Krzyżu przez dwie doby miało czuwać 120 tyś. pielgrzymów. Należy zaznaczyć, że w świetle art. 53 Konstytucji RP, art. 15 ust. 1 ustawy o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej oraz art. 12 ust. 7 oraz art. 15 ust. 3 ustawy o ochronie przyrody, nie istniały bariery prawne dla organizacji takiego przedsięwzięcia. To, że ta inicjatywa została zażegnana jest owocem nawiązania nici wzajemnego zrozumienia między Zgromadzeniem Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej i Dyrekcją Świętokrzyskiego Parku Narodowego.