Pomnika polskich ofiar niemieckiej okupacji nadal nie ma. Jednocześnie samo zamierzenie postawienia takiego pomnika w centrum Berlina w mediach wybrzmiało. Dyskusje na łamach prasy niemieckiej czy w Bundestagu świadczą o zróżnicowanej niemieckiej pamięci. Te wystąpienia – za pomnikiem oraz te przeciwko – są dla Polaków niepokojące i obezwładniające. Dlatego trzeba zdecydowanie wyjaśnić, co Polaków oburza i wywołuje irytację.
Oburzające są przede wszystkim głosy tych Niemców, którzy twierdzą, że postawienie pomnika mogłoby doprowadzić do eskalacji żądań ze strony innych państw. Ostatnia, kompromisowa wersja monumentu przypominającego o agresji sprzed 81 lat na Polskę ma nie budzić takich obaw. Ma powstać „plac 1 września 1939 roku". Na pomniku ma zostać umieszczony napis w języku niemieckim i polskim, który będzie informował, że wraz z napaścią na Polskę rozpoczęła się II wojna światowa.