Nie jesteśmy dzisiaj biedni i bezbronni. Mamy szansę na kolejny doping w postaci kilkuset miliardów złotych na inwestycje, edukację, innowacyjność i inne działania prorozwojowe. Mamy coraz więcej polskiego kapitału i doświadczeń. Mamy wreszcie nowy rząd, który stwarza szansę na nowe otwarcie, przemyślenie głównych kierunków dotychczasowych działań, wyjście z kolein i schematów. Jeżeli dzisiaj ponad podziałami politycznymi zgadzamy się już, że kapitał ma jednak narodowość – jak wspierać ten rodzimy, począwszy od małych i średnich przedsiębiorstw, po spółki komunalne, wielkie koncerny i instytucje finansowe? Do realizacji ambitnego planu rozwojowego potrzebne są bardziej aktywne narzędzia wsparcia niż tradycyjna bankowość uzupełniana o dotacje czy kredyty unijne.