Moment rozmowy doskonale wpasował się w zamieszanie wokół zablokowanej w amerykańskim Senacie pomocy dla Ukrainy oraz rosnące przerażenie, jakie wzbudza Donald Trump kolejnymi wypowiedziami o swej przyszłej polityce bezpieczeństwa w razie wygranej.
Kto na Zachodzie słucha Władimira Putina?
Trzeba jednak pamiętać, że Kreml ma wielu różnych odbiorców na Zachodzie dla swojego przekazu, i że nie są to tylko wyborcy Trumpa. Entuzjastyczne reakcje niektórych polityków AfD w Niemczech na słowa Putina powinny dawać wiele do myślenia.
Czytaj więcej
Z rozmowy rosyjskiego prezydenta z Tuckerem Carlsonem wynika, że Polska szczególnie irytuje rządzących na Kremlu i stoi na drodze do realizacji imperialnych ambicji Putina w naszym regionie.
Nie tylko jednak dla nich czy wyborców Zjednoczenia Narodowego we Francji taki przekaz Kremla jest miły dla ucha. Warto pamiętać także o lewicy w Niemczech, katalońskich separatystach w Hiszpanii z ich byłym premierem Carlesem Puigdemontem czy komunistach w Grecji z popularnym Janisem Warufakisem na czele, o sporej części deputowanych w Parlamencie Europejskim nie zapominając. Kremlowskie zmiękczanie zachodnich umysłów nie zna bowiem partyjnych barw ani instytucjonalnych granic.
Polska to dla Rosji przeszkoda, którą trzeba wyeliminować
Dla nas w Polsce ważne jest jednak coś innego. Chodzi o geopolityczne założenia, które kryją się za fasadą historycznych dywagacji władcy Kremla. Dopiero bowiem połączenie tego rosyjskiego rozumienia historii Europy z geopolitycznymi założeniami rosyjskiej polityki pozwala zrozumieć, że Kreml szykuje Rosję do wielkiej mobilizacji i nie będzie skory zatrzymać się na żadnym etapie odbudowywania swej światowej pozycji. Czy swój cel osiągnie, nie jest na szczęście pewne, ale nie ma wątpliwości, że z drogi, którą obrał, już nie zrezygnuje.