Jeszcze niedawno w koncepcji strategicznej NATO stwierdzało, że przestrzeń euroatlantycka jest obszarem pokoju, a zagrożenie konwencjonalnym atakiem przeciwko terytorium państw sojuszu jest bardzo niskie. Ponad dziesięć lat doświadczeń w prowadzeniu operacji poza obszarem traktatowym, zwieńczonych stopniowym wycofywaniem się NATO z Afganistanu, sprawiło, że sojusz musi dzisiaj zdefiniować się na nowo. Percepcja środowiska bezpieczeństwa, w jakim funkcjonuje, jest już bowiem radykalnie inna, a gotowość NATO do kolektywnej obrony na jego wschodniej flance o wiele słabsza niż jego zdolności zarządzania kryzysowego na Południu.