Ta pozbawiona kulturowych zahamowań szczerość pokazuje rzeczywisty stosunek liberalnej lewicy do otaczającego ją świata, kosmiczną wręcz pychę oraz pogardę wobec nieposłusznych i inaczej myślących.
W wakacje mieliśmy przypadek p. Agaty Młynarskiej, która w niefortunnym wpisie na Facebooku narzekała na tłuszczę zakłócającą jej uprawianie jogi nad morzem. Teraz z kolei odezwała się znana ostatnio z reklam niemieckich sklepów Dorota Wellman. Pani Wellman, zachęcając kobiety do udziału w tzw. czarnym proteście, powiedziała, że kobiety nie są głupimi krowami, aby za nie decydować. Decydować o czym? Oczywiście o aborcji.