Aktualizacja: 12.12.2016 22:15 Publikacja: 11.12.2016 19:19
Frans Timmermans
Foto: AFP
Frans Timmermans w opublikowanym w „Rzeczpospolitej" artykule powtarza błędne tezy dotyczące polskiego sporu w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. Bez żadnych wiarygodnych czy rzeczowych argumentów stawia diagnozę o rzekomym zagrożeniu praworządności w Polsce.
Zanim jednak przejdziemy do wskazania podstawowych błędów w rozumowaniu wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej, musimy podzielić się zasadniczą wątpliwością co do jego legitymacji do wzywania rządu innego państwa do podjęcia działań w zakresie wyłącznie państwowych kompetencji. W swoim tekście Timmermans wzywa polski Sejm do niepodejmowania ustaw o Trybunale Konstytucyjnym, sugeruje kontrolę tych ustaw, zanim wejdą one w życie, czy żąda od prezydenta RP konkretnego działania w sprawie przyjmowania ślubowania od określonych osób. Są to działania nieznajdujące podstaw w traktatach europejskich, nie leżą też one w zakresie kompetencji Komisji Europejskiej.
Wielki powrót naukowców Rafała Trzaskowskiego nie jest nawet piękną ideą. Nie tylko dlatego, że naukowcy nie mają do czego wracać, bo pensje dla nich są niskie, a etatów jest jak na lekarstwo. Ale to przejaw chłopskorozumowego podejścia do nauki w ramach jedynie efektownego elementu kampanii prezydenckiej. Żaden rząd nigdy nie traktował polskiej nauki poważnie.
Już prawie 25 lat polski Kościół zmaga się z pedofilią. Przeróżne działania biskupi zazwyczaj podejmowali przyparci do muru, pod presją zewnętrzną. Teraz do debaty o powołaniu ogólnopolskiej komisji ds. wyjaśniania przypadków wykorzystywania seksualnego wdarły się walki frakcyjne. Może z decyzją o powstaniu komisji warto poczekać do obsady paru stolic diecezjalnych?
Dla Donalda Trumpa i jego skrajnie prawicowych fanów zdrowy rozsądek jest najlepszą receptą na rozwiązywanie problemów. Niestety, zdrowy rozsądek jest też hasłem z lubością powtarzanym przez nasz liberalny rząd Donalda Tuska.
Obecna polityka PiS i Karola Nawrockiego wobec Ukrainy i bezkrytyczne podejście do Donalda Trumpa, który dokonuje resetu z Rosją, stoją w sprzeczności do dziedzictwa prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Znamienne, że partia Jarosława Kaczyńskiego nie domaga się od Trumpa wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej.
Rola Bałtyku jest kluczowa w kontekście transformacji europejskiego sektora energii. Akwen doskonale nadaje się do rozwoju morskiej energetyki wiatrowej, sprzyja też rozwojowi innych technologii niskoemisyjnych, w tym odnawialnego wodoru.
Kwestie strategiczne twardego bezpieczeństwa jak najszybciej powinny zostać uwolnione od bezwładu splątanych wewnętrznie struktur unijnych instytucji i przejęte przez państwa europejskie w ramach faktycznej unii obronnej. Wiara w to, że Bruksela będzie skutecznie zarządzać geopolityką i strategią w polityce obronnej, jest receptą na katastrofę.
Jazda na motocyklu to z całą pewnością wielka przyjemność, o czym zaświadczy każdy, kto chociaż raz miał okazję – legalnie, podkreślmy – poprowadzić maszynę na dwóch kołach.
W czwartek napisaliśmy, że belgijska prokuratura wszczęła śledztwo sprawdzające, czy reprezentanci chińskiego koncernu Huawei nie złamali prawa, lobbując w Parlamencie Europejskim. Są nowe fakty w tej sprawie.
PiS nie dostrzega sygnałów o możliwym resetowaniu relacji USA-Rosja, trwając w bezwarunkowym sojuszu z Ameryką. Jednocześnie walcząc o jednomyślność, wspiera Węgry, które dziś blokują bardziej antyrosyjską politykę UE.
Kilku rosyjskich bogaczy zostało wykreślonych z listy sankcyjnej Unii Europejskiej. Wciąż jest na niej jednak prawie 2400 osób i firm z Rosji. W tym oligarcha Michaił Fridman, którego usunięcie z listy stanowiło główny element kolejnego szantażu Węgier wobec UE.
Prokuratura wszczęła śledztwo, w którym przyjrzy się działaniom szefa Sztabu Generalnego gen. Wiesława Kukuły, kilku wysokiej rangi oficerów i byłego wiceministra obrony w rządzie PiS Wojciecha Skurkiewicza - informuje tvn24.pl. Śledztwo dotyczy zakupu dla Wojsk Obrony Terytorialnej siedziby w Nowym Sączu.
Grupa Niewiadów ogłosiła, że podpisała umowę na zakup dwóch linii do elaboracji, czyli upraszczając - napełniania pocisków materiałami wybuchowymi. Działalność ma ruszyć na koniec 2026 r. Wartość inwestycji to prawie 60 mln zł.
- Europa musi sama wziąć swoją obronność w swoje ręce i zrobić to tak, żeby to jeszcze był impuls rozwojowy dla naszych gospodarek - powiedziała w rozmowie z Michałem Kolanką minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Odniosła się też do przesunięcia części środków z KPO na fundusz bezpieczeństwa. - Nie ma na co czekać jeśli chodzi o budowanie naszej obronności - podkreśliła.
Byłoby dobrze, gdybyśmy kwestie związane z polityką zagraniczną i polityką bezpieczeństwa wreszcie wyłączyli poza nawias rytualnego okładania się partyjnymi pałkami. Czasy są trudne, a Polska warta jest tego, by dla niej wreszcie choć trochę dorosnąć.
- To dobry pomysł, bo wzmacnia system odstraszania - mówił w rozmowie z RMF FM szef klubu PiS, Mariusz Błaszczak, pytany o propozycję Andrzeja Dudy dotyczącą włączenia Polski do programu Nuclear Sharing.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas