Aktualizacja: 02.10.2017 21:30 Publikacja: 01.10.2017 20:48
Marek A. Cichocki
Foto: archiwum prywatne
Nie chodzi tylko o to, że niezadowolenie Katalończyków i oskarżenia Madrytu o korupcję bezpośrednio wynikają z załamania się sytuacji społecznej i ekonomicznej całej Hiszpanii po wielkim kryzysie gospodarczym i finansowym. Przede wszystkim secesja Katalonii stawia problem samostanowienia narodów w samym centrum nawałnicy, która od kilku lat przetacza się przez Unię.
Stosunek Brukseli do zasady samostanowienia jest naznaczony widocznym wyrachowaniem. Kiedy bowiem chodzi o secesję Szkocji, widzi się ją raczej jako „słuszną" karę dla Londynu za brexit oraz wyraz proeuropejskich poglądów większości Szkotów. W przypadku Katalończyków jest inaczej – są raczej postrzegani jako nacjonaliści i stawiani obok populistów. Frank Furedi, węgiersko-brytyjski socjolog, w swojej najnowszej książce „Europejska wojna kultur" opisuje szczegółowo, jak bardzo elity utożsamiają dzisiaj patriotyzm i tożsamość narodową z populizmem. Dlatego ideę samostanowienia narodów uważają za takie samo niebezpieczeństwo dla Europy, jak nieograniczoną demokrację – rządy większości. To nie przypadek, że secesjonistów z Barcelony aresztuje się pod zarzutem łamania konstytucji i państwa prawa oraz mówi się o nich, że destabilizują porządek UE.
Sławomir Mentzen, który startuje w wyborach prezydenckich, zapowiedział, że jeśli wygra, odbierze ordery „tym, którzy kłamali na temat polskiej historii”. A co z tymi, którzy tej historii nie znają? Bo sam należy do tego grona.
Poprzez innowacje, elastyczność i zrozumienie potrzeb lokalnych rynków możemy nie tylko sprostać oczekiwaniom konsumentów, ale także inspirować innych do podejmowania działań na rzecz zrównoważonego rozwoju i efektywności biznesowej
Krzysztof Stanowski nie wygra wyborów prezydenckich. Nie będzie nawet czarnym koniem prezydenckiego wyścigu. Może jednak pomóc Karolowi Nawrockiemu, a zaszkodzić Rafałowi Trzaskowskiemu, Sławomirowi Mentzenowi, a przede wszystkim – samemu sobie.
Trzeba być więcej niż ostrożnym w ograniczaniu programu 800+ dla dzieci z Ukrainy. W ferworze kampanijnej wojny możemy przegapić to, co bardzo ważne, czyli korzyści, jakie odnosimy i będziemy odnosić z obecności nad Wisłą imigrantów sąsiadów – pisze Bartosz Marczuk, współautor programu 500+.
Dziś musimy zmagać się z tym dziedzictwem dlatego, że jesteśmy gospodarzami ziemi, na której „każdy Żyd miał być stracony”. Cały świat pragnie utrzymać dziedzictwo i święcić rocznice, ale gospodarzami jesteśmy tylko my. Dlatego każdy sukces ma wielu ojców, ale każda gafa obciąża Polaków.
Z informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że relacje między sztabem Rafała Trzaskowskiego a rządem Donalda Tuska są dalekie od ideału. Administracja premiera nie ma pomysłu, jak poprawić swoje notowania, nie ma też zbyt wielu pozytywnych komunikatów do zaprezentowania. W sztabie jest przekonanie, że rząd Tuska nie pomaga Trzaskowskiemu, a wręcz przeciwnie. I liczne sondaże to potwierdzają.
Aby spokojnie spędzać czas wolny od zajęć, warto pamiętać o dobrym przygotowaniu do wyjazdu – w tym o odpowiednim ubezpieczeniu.
Nie ma miejsca na scenie politycznej dla urzędnika apolitycznego i koncyliacyjnego, jest dla czystej polityki, czytaj politycznej młócki. Czy to było tłem rezygnacji Jacka Siewiery z kierowania BBN?
Demokracja i rządy prawa były od 80 lat spoiwem wolnego świata. Zjednoczona Europa i Ameryka znajdą coś na to miejsce?
Takiego początku roku w tenisie jeszcze nie było, bo dwie gwiazdy, Jannik Sinner i Iga Świątek, grają w Australian Open na zwolnieniu warunkowym z odbywania kary za doping.
Ryzyko, które podjął gen. Jarosław Stróżyk, wskazując Macierewicza jako potencjalnego sprawcę „zdrady dyplomatycznej”, może obrócić się przeciwko niemu lub… wzmocnić państwo.
Od lat jako państwo mamy problem ze zwrotami dzieł sztuki, które zostały wywiezione z Polski do Niemiec po wcześniejszym rabunku. Jakie są drogi wyjścia z klinczu?
Rozwiązaniem sporu wokół Państwowej Komisji Wyborczej byłaby dymisja całej PKW. Natychmiastowa. I ratunkowy wybór nowego jej składu spośród profesjonalnych sędziów. W zgodzie z duchem poprzednich przepisów.
Rafał Trzaskowski zachwycił swoich sympatyków rozmową po francusku z Emmanuelem Macronem. Jednak w kontekście kampanii, która miała odczarować jego elitarny wizerunek, pojawia się pytanie, czy to nie oddala go od przeciętnego wyborcy.
Spada liczba chętnych do repatriacji z Kazachstanu. To efekt porażki polskiego państwa.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas