Cichocki: Spór dwóch liberalizmów

Liberalna demokracja jest dzisiaj na sztandarach integracji europejskiej oraz tych rządów w UE, które walczą z populizmem.

Publikacja: 24.06.2018 18:27

Stała się właściwie najbardziej dominującą, ortodoksyjną ideą, wokół której skupiają się obrońcy pozimnowojennego zachodniego świata. Jan-Werner Müller, czołowy obecnie analityk populizmu, stwierdza wręcz, że mówienie o innej demokracji, na przykład nieliberalnej, nie ma sensu ani racji bytu, bo istnieje wyłącznie jeden rodzaj demokracji i jest nią demokracja liberalna.

Taka bezalternatywność zawsze budzi intelektualną przekorę. Więc kiedy słyszę ludzi pokroju Müllera, od razu chce mi się zadać pytanie: no dobrze, ale co w takim razie na przykład z chrześcijańską demokracją? Czy to nie chrześcijańska demokracja była ideą leżącą u podstaw powojennej integracji w Europie? Schuman, De Gasperi, Adenauer, a później także Kohl – czy oni wszyscy nie byli twórcami europejskiej demokracji, która odwoływała się do idei wolności, także tej gospodarczej, ale była też głęboko zakorzeniona w tradycji chrześcijaństwa? A z naszego polskiego podwórka Mazowiecki, który uważał, że chrześcijańska demokracja jest zasadniczą polityczną i ideową emanacją współczesnej integracji europejskiej – co z nim?

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Opinie polityczno - społeczne
Joanna Ćwiek-Świdecka: Różowe słonie w pokoju nauczycielskim
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Ukraina miała za krótką spódniczkę
Opinie polityczno - społeczne
Rusłan Szoszyn: Ukraińskie wybory w czasie wojny? To pułapka
Opinie polityczno - społeczne
Grypowy paraliż polskich szkół. Czy jest komu uczyć?
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Ukraina musi być ważniejsza od wyborów