Dwugłos: Po wizycie Bronisława Komorowskiego w USA

Publikacja: 12.12.2010 21:51

Bronisław Komorowski i Barack Obama w Białym Domu 8 grudnia

Bronisław Komorowski i Barack Obama w Białym Domu 8 grudnia

Foto: AP

Red

[srodtytul]Roman Kuźniar: [link=http://www.rp.pl/artykul/577807.html "target=_blank"]Nie domagaliśmy się prezentów[/link][/srodtytul]

[b]Prezydent mógł osiągnąć w Waszyngtonie lepsze rezultaty, niż bywało to w przeszłości, gdyż kierował się realizmem, a nie chciejstwem, oraz stawiał na pierwszym miejscu polskie interesy – twierdzi doradca prezydenta ds. zagranicznych[/b]

Wizyta prezydenta Komorowskiego w Stanach Zjednoczonych wypadła lepiej, niż można było oczekiwać. Gospodarze stworzyli dobry klimat, a prezydent Obama był świetnie przygotowany i poświęcił na rozmowę z polską delegacją ponaddwukrotnie więcej czasu, niż było przewidziane. Była to z pewnością najbardziej udana wizyta polskiego prezydenta w USA w ostatniej dekadzie. ([link=http://www.rp.pl/artykul/577807.html "target=_blank"]przeczytaj cały artykuł[/link])

[srodtytul]Zbigniew Lewicki: [link=http://www.rp.pl/artykul/577810.html "target=_blank"]Zabrakło doświadczenia[/link][/srodtytul]

[b]Amerykanom zależało tylko na fakcie spotkania z polskim prezydentem. I za to udało im się zapłacić najmniejszą cenę – uważa politolog i amerykanista[/b]

Nie ma innego kraju, do którego Polska miałaby tak niejednoznaczny stosunek, jak do Stanów Zjednoczonych. Z jednej strony zabiegamy o obecność żołnierzy amerykańskich w Polsce, z drugiej politycy prześcigają się w równie ignoranckich co aroganckich wypowiedziach na temat tego państwa. Z jednej strony podkreślamy, i słusznie, priorytet orientacji europejskiej – a z drugiej nie wyciągamy wniosku z faktu, że wszystkie potęgi europejskie systematycznie tworzą i modyfikują swą politykę atlantycką. ([link=http://www.rp.pl/artykul/577810.html "target=_blank"]przeczytaj cały artykuł[/link])

[srodtytul]Roman Kuźniar: [link=http://www.rp.pl/artykul/577807.html "target=_blank"]Nie domagaliśmy się prezentów[/link][/srodtytul]

[b]Prezydent mógł osiągnąć w Waszyngtonie lepsze rezultaty, niż bywało to w przeszłości, gdyż kierował się realizmem, a nie chciejstwem, oraz stawiał na pierwszym miejscu polskie interesy – twierdzi doradca prezydenta ds. zagranicznych[/b]

Opinie polityczno - społeczne
Hobby horsing na 1000-lecie koronacji Chrobrego. Państwo konia na patyku
felietony
Życzenia na dzień powszedni
Opinie polityczno - społeczne
Światowe Dni Młodzieży były plastrem na tęsknotę za Janem Pawłem II
Opinie polityczno - społeczne
Co nam mówi Wielkanoc 2025? Przyszłość bez wojen jest możliwa
Opinie polityczno - społeczne
Rusłan Szoszyn: Jak uwolnić Andrzeja Poczobuta? Musimy zacząć działać