Konflikt izraelsko-palestyński - Kurkiewicz i Wójcik

Publikacja: 11.08.2011 21:00

Konflikt izraelsko-palestyński - Kurkiewicz i Wójcik

Foto: ROL

Jerzy Wójcik: To droga do rozlewu krwi

Akceptacja dla aktu jednostronnego  da Palestyńczykom nadzieję na państwo,  które w takim kształcie nigdy nie powstanie

Jednostronne działania i kierunek obrany przez rząd palestyński mogą zniweczyć wszelkie dotychczasowe inicjatywy pokojowe. Występują przeciwko zapisom podstawowych dokumentów rozpoczynających całość procesu pokojowego z lat 90. Dokumentów, które były podstawą stworzenia Autonomii Palestyńskiej i legalnie działającego przedstawicielstwa palestyńskiego: układów z Oslo z 1993 i 1995 r. Traktaty te ustanowiły fundamentalną formułę: żadna ze stron nie będzie inicjować lub podejmować kroków, które dążyłyby do zmiany statusu Strefy Gazy i Zachodniego Brzegu Jordanu.

Mimo tego 1988 roku Palestyńczycy z Organizacji Wyzwolenia Palestyny ogłosili "Deklarację niepodległości", w której ogłoszono utworzenie państwa palestyńskiego. Deklaracja nie regulowała granic państwa palestyńskiego, jednak wprost odwoływała się do rezolucji ONZ z 1947 roku, wskazując tym samym na podstawę takowych granic. Stolicą Palestyny miała być Jerozolima. (czytaj więcej)

 

Roman Kurkiewicz: Za naszą i waszą wolność

Polska jest głucha na oczekiwania Palestyńczyków, mimo, że nie różnią się one od walki, jaką kiedyś prowadziliśmy o naszą niepodległość

Na pytanie, dlaczego wesprzeć palestyńskie żądania niepodległościowe, można odpowiedzieć najkrócej: ponieważ takie oczekiwania sami Palestyńczycy formułują

Naiwnością byłoby sądzić, że dzisiejszy polski rząd, a właściwie szerzej, niemal cały establishment polityczny, mógłby uznać tę najprostszą z prostych argumentacji. Świadectwem tej kolejnej (po interwencjach zbrojnych w Iraku i Afganistanie) ponadpartyjnej zgody jest choćby podpisanie antypalestyńsko-proizraelskiego listu do szefowej dyplomacji UE Catherine Ashton przez16 polskich europarlametarzystek i europarlamentarzystów, w którym apelują o nieuznawanie „jednostronnej" deklaracji niepodległości Palestyny. Głosowanie na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ w tej kwestii odbędzie się we wrześniu. Cóż, owa naganna „jednostronność" może wybrzmieć większościowym poparciem kilkudziesięciu lub więcej podmiotów państwowych. Termin jednostronność mówi enigmatycznie o tym, że okupant, państwo Izrael, nie wystąpił z żądaniem niepodległości dla okupowanych przez siebie Palestyńczyków. W rzeczy samej – nie wystąpił. Podobnie jak Polacy nie słyszeli przez 123 lata rozbiorów, żeby zaborcy zabiegali o naszą niepodległość... (czytaj więcej)

Jerzy Wójcik: To droga do rozlewu krwi

Akceptacja dla aktu jednostronnego  da Palestyńczykom nadzieję na państwo,  które w takim kształcie nigdy nie powstanie

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Opinie polityczno - społeczne
Marek Cichocki: Lekcja historii: Od nieszczęsnych Polaków do biednych Ukraińców
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Muzeum Auschwitz to nie miejsce politycznych demonstracji
Opinie polityczno - społeczne
Michał Szułdrzyński: Zarzuty dla Morawieckiego. Historyczna sprawa, która podzieli Polskę
Opinie polityczno - społeczne
Rusłan Szoszyn: Dlaczego Putin nie zatrzyma wojny? Jest kilka powodów
Materiał Promocyjny
Zrównoważony rozwój: biznes między regulacjami i realiami
Opinie polityczno - społeczne
Ptak-Iglewska: Zazdrośćmy Niemcom frekwencji, najwyższej od czasów zjednoczenia
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”