Aktualizacja: 08.09.2019 22:08 Publikacja: 08.09.2019 18:14
Foto: AFP
To we Włoszech przecież po raz pierwszy w powojennej historii Zachodu destrukcji uległ cały polityczny model sceny partyjnej, na której z jednej strony znajdowała się czcigodna chadecja, a z drugiej nieco postępowa socjaldemokracja. Skandale Giulia Andreottiego i Bettina Craxiego zamieniły ten świat w gruzy, na których swe niebywałe imperium mógł zbudować Silvio Berlusconi, jeden z twórców nowoczesnego europejskiego populizmu w wersji postpolitycznej.
To, co dzieje się na Półwyspie Apenińskim od 2018 roku, wygląda na kolejny ważny krok na drodze eksperymentowania z nowymi formami polityki w Europie. Włochy to państwo założycielskie Unii Europejskiej, jedna z największych europejskich gospodarek, która stała się częścią strefy euro – o tych faktach trzeba stale pamiętać, obserwując włoskie laboratorium. Koalicja Ruchu Pięciu Gwiazd Luigiego Di Maio oraz Ligi Mattea Salviniego była dla UE wstrząsem nie tylko dlatego, że po raz pierwszy w zachodnioeuropejskim państwie do władzy doszli populiści, ale też dlatego, że podstawą nowego rządu stała się koalicja populistów lewicowych z prawicowymi. Wydawało się więc, że po raz kolejny w historii Włochy dokonują wyłomu w tradycyjnych europejskich podziałach na prawicę i lewicę, tworząc wspólny front populizmu.
W Francji i Niemczech dosłyszeć można narastający ton koniecznej rywalizacji ze Stanami Zjednoczonymi. Polska nie może dać się wciągnąć w taką grę o „europejską jedność”.
Dla prezydenta Polski 10-minutowe spotkanie z prezydentem USA było potwarzą. Dla Karola Nawrockiego zdjęcie z amerykańską głową państwa byłoby na wagę złota. Kampania wyborcza wypiera rację stanu.
W każdej szkole w gronie pedagogicznym powinno być co najmniej 35 proc. mężczyzn – apeluje Fundacja Dobre Państwo i składa w tej sprawie petycję do Senatu. Cel? Pokazać dzieciom inny punkt widzenia.
„Nie należymy do ludzi nerwowych, którzy co chwila potrzebują nowych gwarancji swego państwa” – pisał 7 grudnia 1938 roku minister spraw zagranicznych II Rzeczypospolitej Józef Beck. Pomylił się. Dziś, podobnie jak 86 lat temu, potrzebujemy gwarancji: tak dla Polski, jak i Ukrainy.
Putin nie zdobył Kijowa trzy lata temu. Ale ma pomysł na wysadzenie państwa ukraińskiego od środka. I Donald Trump mu w tym mocno pomaga.
Dla wnioskodawców ubiegających się o opinie zabezpieczające kluczowe jest, aby cel powołania do życia, a następnie funkcjonowania fundacji rodzinnej był zgodny z tym, który przyświecał środowisku firm rodzinnych – zapewnieniu ciągłości i trwałości funkcjonowania majątku firmowego i rodzinnego.
Złoty w czwartkowe popołudnie zyskiwał na wartości. Pomogła mu globalna słabość dolara.
Podobno postęp polega na tym, że światem przestają rządzić prawa dżungli zastąpione prawami zdrowego rozsądku. Czasem to się jednak cofa.
Nasza waluta traciła w środę na wartości. Chociaż ruch był wyraźny, to na razie nie zmienia to głównego trendu.
Złoty w środowy poranek notował niewielkie zmiany. Wciąż jednak można mówić o jego sile.
O myśliwych w Polsce to tylko dobrze albo wcale. Kto krytykuje, ten ignorant i hejter.
Zmiany w wymiarze sprawiedliwości powinny być głębsze. Trzeba zniwelować aktualny podział na dwa obozy i uniemożliwić powtórkę zawirowań.
Może warto zastanowić się, czy działanie zorganizowanej grupy urzędników w celu skompromitowania państwa nie powinno zostać spenalizowane.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas