Święto narodowe pobudza do myślenia o naturze dzisiejszego patriotyzmu. Najpierw do głowy przychodzi myśl, że mówienie o patriotyzmie stało się u nas tematem wstydliwym. Nagminne wykorzystywanie pięknej idei miłości do ojczyzny jako argumentu politycznego w gwałtownych sporach ideologicznych sprawiło, że młode pokolenie do patriotyzmu odnosi się z głęboką podejrzliwością. Efektem tego jest wykreowanie w przestrzeni publicznej skrzywionego obrazu patriotyzmu, całkowicie odmiennego od standardów panujących w wielu krajach rozwiniętych. Obrazu ukształtowanego przez negatywne kategoryzowanie osób – z jednej strony tych, którzy krytykują używanie słowa „patriotyzm", uznaje się za kosmopolitów współpracujących z „wrogimi siłami", z drugiej strony tych, którzy próbują na poważnie (choć niekiedy zapewne także instrumentalnie) odwoływać się do tej idei, spycha się na pozycje zacofanych narodowców.