Putinowska Rosja – raj kobiet. Komentarz do debaty o aborcji w Sejmie

Zwolennicy prawa do aborcji w latach 90. straszyli Polaków Iranem. Teraz straszą Salwadorem. W tych właśnie krajach – argumentują – obowiązuje ustawodawstwo, które jest istnym „piekłem kobiet”.

Aktualizacja: 23.09.2016 08:53 Publikacja: 23.09.2016 08:48

W takim duchu przemawiała w czwartek w Sejmie Barbara Nowacka. Jej przekaz można streścić następująco: Polska powinna pójść w stronę krajów zachodnich, gdzie prawo do aborcji jest miarą demokracji i wolności, a nie staczać się w kierunku Trzeciego Świata, gdzie religianckie dyktatury nie pozwalają kobiecie decydować o swoim brzuchu.

Tymczasem rzeczywistość jest bardziej skomplikowana. Gdyby Nowacka chciała wskazać kraj, w którym obowiązują jeszcze bardziej liberalne przepisy aborcyjne niż na Zachodzie, to przyszłoby jej zwrócić uwagę na – tak, tak – putinowską Rosję.

A przecież Rosja to wylęgarnia czarnosecinnego konserwatyzmu, jeden wielki gułag dla gejów i generalnie wszelkich odmieńców. Czyż nie taki przekaz serwuje nam tęczowa lewica, z którą Nowacka jest związana?

W Rosji Cerkiew potępia aborcję, a i sam, epatujący swoją religijnością prezydent, idzie popom w sukurs. Ale tylko w słowach. Jeśli chodzi o rosyjskie ustawodawstwo, powinno się ono Barbarze Nowackiej podobać. W pierwszym trymestrze praktycznie nie ma żadnych ograniczeń prawnych dla aborcji – kobieta decyduje: „usuwam” i lekarz to robi. Znacząca część tamtejszego społeczeństwa traktuje zabicie nienarodzonego dziecka tak, jak się ten proceder traktowało w czasach sowieckich – niemal jako środek antykoncepcyjny.

I dlatego w tej kwestii Władimir Putin nie zaostrzy przepisów. Jak na populistę przystało, nie będzie przecież iść na wojnę z narodem, nie będzie go nawracać.

Tak, prawdziwą alternatywą dla Salwadoru nie jest Zachód, lecz putinowska Rosja. A to oznacza, że prawo do aborcji nie jest miarą wolności i demokracji, lecz demoralizacji społeczeństwa.

W takim duchu przemawiała w czwartek w Sejmie Barbara Nowacka. Jej przekaz można streścić następująco: Polska powinna pójść w stronę krajów zachodnich, gdzie prawo do aborcji jest miarą demokracji i wolności, a nie staczać się w kierunku Trzeciego Świata, gdzie religianckie dyktatury nie pozwalają kobiecie decydować o swoim brzuchu.

Tymczasem rzeczywistość jest bardziej skomplikowana. Gdyby Nowacka chciała wskazać kraj, w którym obowiązują jeszcze bardziej liberalne przepisy aborcyjne niż na Zachodzie, to przyszłoby jej zwrócić uwagę na – tak, tak – putinowską Rosję.

Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Izrael atakuje Polskę. Kolejna historyczna prowokacja
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Zwierzęta muszą poczekać, bo jaśnie państwo z Konfederacji się obrazi
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Grzegorz Grosse: Europejskie dylematy Trumpa
Opinie polityczno - społeczne
Konrad Szymański: Polska ma do odegrania ważną rolę w napiętych stosunkach Unii z USA
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie polityczno - społeczne
Robert Gwiazdowski: Dlaczego strategiczne mają być TVN i Polsat, a nie Telewizja Republika?