Jego strony nie będą już jak deseń na letnią sukienkę, ale krótko opowie o Polsce. Pytanie tylko – co opowie? Umieszczenie na paszporcie Cmentarza Orląt i być może Ostrej Bramy skomentował już dwa dni temu w „Rzeczpospolitej" Jerzy Haszczyński i lepiej od niego nie da się wyjaśnić, dlaczego to poważny błąd. Można jednak do zasadniczych argumentów kolegi redaktora dodać inne, które powinny trafić do polityków: znajdzie się wielu życzliwych, którzy na świecie „odpowiednio" wytłumaczą intencje projektantów dokumentu. Łatwo mrugać okiem do politycznych środowisk kresowych i mobilizować siły nacjonalistyczne. Tak się to w historii plecie, że pierwsi ich głosy pod swoimi oknami usłyszą ci, którzy dzisiaj nie pomyślą dwa razy nad rysunkami w paszporcie.