Aktualizacja: 09.01.2018 20:00 Publikacja: 09.01.2018 20:00
Foto: pexels.com
Mój wywiad udzielony niedawno PAP (21.11.2017 r.) na temat prawnokarnych dylematów działań świadczących o „dołożeniu należytej staranności" w podatku od towarów i usług doczekał się agresywnej reakcji ze strony doradcy podatkowego z firmy, w której przedtem pracował jeden z wysokich urzędników resortu finansów (Zdzisław Modzelewski, „Należyta staranność w VAT – zasady potrzebne biznesowi", „Rzeczpospolita" z 29 listopada 2017 r., zbieżność naszych nazwisk jest przypadkowa). Mój adwersarz twierdzi, że „coś mi się pomyliło", mimo że nie odniósł się nawet do choćby jednej tezy przedstawionej w wywiadzie. Jego głównym zarzutem (wręcz insynuacją) jest, że moje refleksje są „w kontekście" (co to znaczy?) jakiegoś „kodeksu dobrych praktyk", który opracowują w resorcie finansów również jego koledzy z firmy doradczej.
Producenci mebli to kolejna z polskich lokomotyw po motoryzacji czy transporcie międzynarodowym, która dostała o...
Nadmiar regulacji i legislacji może znacząco wpłynąć na gospodarkę, zwiększając obciążenia dla firm i ograniczaj...
W cieniu wyborów prezydenckich i przed zapowiadaną przez premiera Donalda Tuska rekonstrukcją rządu, która ma po...
Spór o składkę zdrowotną od przedsiębiorców dał aktorom z różnych stron sceny politycznej szansę na wspaniałe wy...
Pierwszy zrobił to Jarosław Kaczyński, prezes PiS, potem prezydent Andrzej Duda. Dołączenie Adama Glapińskiego,...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas