Państwo dobrobytu czy państwo iluzji? Kilka słów ws. obietnic wyborczych PiS

Głównym tematem dyskusji w świecie polityki i gospodarki stały się w ostatnich tygodniach tzw. hat-trick Kaczyńskiego – ogłoszony 7 września w Lublinie plan zdecydowanego podniesienia płacy minimalnej do 3 tys. zł w 2020 roku i 4 tys. zł w roku 2023, wprowadzenia nie tylko trzynastej, ale i czternastej emerytury, a także podniesienie dopłat dla rolników.

Publikacja: 01.10.2019 12:33

Państwo dobrobytu czy państwo iluzji? Kilka słów ws. obietnic wyborczych PiS

Foto: tv.rp.pl

Wszystko to ma zostać wprowadzone przy zapowiedzianym wcześniej przez rząd zrównoważonym budżecie. Prezes Prawa i Sprawiedliwości nazwał tę wizję „polską wersją państwa dobrobytu". Z kolei Premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej" 23 września deklarował, że rząd tworzy dla „przedsiębiorców najlepsze możliwe warunki rozwoju" a w najnowszych pomysłach wzoruje się na bogatych krajach Zachodu. Problem w tym, że wersja ta ma tyle wspólnego z najefektywniejszymi państwami dobrobytu znanymi z Europy Zachodniej i Północnej, ile świnka morska z... morzem.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Opinie Ekonomiczne
Stanisław Stasiura: Wybory w Niemczech – kto naprawi niemiecką maszynę?
Opinie Ekonomiczne
Paweł Rożyński: Chiny wypychają polskie pralki i lodówki. I to nasza wina
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Powrót do dżungli
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Po Trumpie zostaną tylko plastikowe słomki
Opinie Ekonomiczne
Eksperci: Kujmy zieloną stal, póki gorąca