To Tarcza Sobieskiego, niewielki gwiazdozbiór ochrzczony w roku 1684 na cześć zwycięzcy spod Wiednia przez znanego gdańskiego astronoma i świetnie prosperującego przedsiębiorcę branży browarniczej Jana Heweliusza.
Dziś również wielu polskich przedsiębiorców rozgląda się dokoła, czekając na odsiecz ze strony państwa. I modląc się tylko o to, by obiecana tarcza Morawieckiego nie okazała się zbyt słaba, a przede wszystkim, by na ujrzenie jej nie trzeba było czekać aż do lata. Bo jeśli nawet oferowana przez nasz rząd pomoc wygląda dość skromnie, to i tak w obecnej chwili większym zmartwieniem jest to, czy pomoc zdąży na czas, by uratować zagrożone firmy i zagrożone miejsca pracy.