W sierpniu Kross obchodzi 30. rocznicę powstania. Moment wyjątkowy nie tylko z powodu jubileuszu, ale także sytuacji, w jakiej znalazła się firma w związku z pandemią. Czy to najtrudniejsze chwile w waszej działalności?
Zbigniew Sosnowski: Dla nas to szczególna data. 30 lat to kawał historii. Pamiętam prawie każdą sytuację, która wydarzyła się w firmie, ale ta obecna jest zupełnie inna od poprzednich. Ciężko to porównywać z jakimkolwiek innym wydarzeniem. Nie wiedzieliśmy, jaka jest perspektywa, ciężko było się odnieść do jakiegokolwiek podobnego zdarzenia, co rodziło obawy o to, co będzie następnego miesiąca, a nawet dnia. Mieliśmy ograniczone pole manewru.