Wystarczy posłuchać dyskusji o jej wysokości w 2021 r. Najwyraźniej doszło tu do kolizji naszego świata z równoległym! I co najmniej kilka osób zamieniło się przy tym miejscami. Rząd chce płacę minimalną... podnieść! Przecież to nijak nie pasuje do naszej rzeczywistości! Od kilku miesięcy borykamy się z pandemią powodującą zapaść gospodarczą. Nawet nasz minister finansów „wyszedł z podziemia". Nazwał obecny kryzys największym w historii Polski. Krótko mówiąc, nie jest dobrze. Koszty pracy to największe od lat obciążenie pracodawców. Dopiero co ratowaliśmy firmy przed upadkiem i pracowników przed zwolnieniami. Ograniczając czas pracy, dając możliwość czasowego obniżania pensji, dopłacając do wynagrodzeń z budżetu. Kto prócz "gospodarczych kamikadze" szarżowałby więc z podnoszeniem płacy minimalnej?