Eurogrupa postanowiła wprowadzić ECCL, czyli linię kredytową wartości 240 mld euro na finansowanie bezpośrednich i pośrednich kosztów zdrowotnych. Jednak na tym etapie Włochy powiedziały, że nie będą prosić o kredyt, ani Hiszpania. To jaka z tego korzyść?
Nikt nie wie, jaka będzie sytuacja państw członkowskich za dwa, trzy czy cztery miesiące. Myślę więc, że jest to niezbędna ochrona dla wszystkich. Nie powiem wam teraz, czy Francja skorzysta z tego, czy nie, bo nie wiem. Ale to dobra wiadomość, że państwa członkowskie, które chcą ubiegać się o te kredyty, mają teraz taką możliwość. Chciałbym jednak przypomnieć, że na Eurogrupie zdecydowaliśmy o czterech narzędziach. Każde z nich ma znaczenie ekonomiczne i warto zrozumieć logikę tego globalnego pakietu. 240 mld euro z ECCL jest tak zaprojektowane, aby wspierać państwa członkowskie. Kredyty z Europejskiego Banku Inwestycyjnego na 200 mld euro są tak zaprojektowane, aby wspierać prywatne firmy. SURE na 100 mld euro ma wspierać wydatki socjalne. Pierwszy raz w historii Europy 27 państw członkowskich podjęło decyzję o niezwykle ważnych środkach w ciągu kilku tygodni. Należy to podkreślić, bo wszyscy teraz krytykują UE za brak przywództwa i brak decyzji. Czy to wystarczy? Nie, to nie wystarczy. Ale to dobry punkt wyjścia. Kluczowe w naszej decyzji jest otwarcie na fundusz odbudowy, który ma wspierać inwestycje niezbędne dla ożywienia gospodarczego wszystkich państw członkowskich.