Koronawirus szaleje teraz w śląskich kopalniach węgla, a jak wygląda sytuacja w grupie KGHM?
Mamy nie tylko duże kopalnie w Polsce i za granicą, ale też duże huty w kraju. Wdrożyliśmy już na wczesnym etapie wiele rozwiązań, które mają pomóc pracownikom w zachowaniu bezpieczeństwa. To chociażby termowizja do pomiaru temperatury, powszechny dostęp do płynów biobójczych, odkażanie powierzchni. Do tego dochodzą inicjatywy organizacyjne. Szybko reagujemy, izolujemy i badamy osoby zidentyfikowane jako potencjalnie zakażone.
Jak pandemia przełożyła się na działalność i wyniki KGHM w I kwartale?
Włożyliśmy bardzo duży wysiłek w to, by pandemia wpłynęła na nas w jak najmniejszym stopniu. Zysk netto jest jednym z najwyższych w historii, a mieliśmy sytuację trudniejszą wobec poprzednich kwartałów zeszłego roku.
Dzięki wspomnianym wcześniej działaniom, procedurom i pomysłom w zakresie bezpieczeństwa nasze oddziały górnicze i hutnicze pracują bez zakłóceń. Utrzymaliśmy poziom produkcji i sprzedaż. Nawet kiedy jakiś rynek się dla nas jako sprzedawcy zamykał – ze względu na shutdown gospodarki, zamykanie przemysłu – byliśmy w stanie alokować sprzedaż na inne rynki. Sprzedaż jest dobra i nie widać jeszcze wpływu pandemii. Do tego w tym trudnym okresie pilnujemy kosztów, co przekłada się na wyniki finansowe.