Rzeka o wartości wielu miliardów dolarów płynie w kierunku firm zajmujących się technologiami cyfrowymi. To jeden z efektów pandemii: inwestorzy – fundusze private equity – uważają, że ta branża gospodarki ma przed sobą w obecnych czasach najlepszą przyszłość.
Nie zawsze jednak technologie cyfrowe należały do ulubionych celów inwestycyjnych. – 15 lat temu inwestorzy unikali tego rodzaju firm, ponieważ wiele z nich było w powijakach i było mniej przewidywalnych – mówi, cytowany przez amerykańskiego „Business Insidera", Mark Colodny z Warburg Pincus. W jego ocenie 5 mld dol. aktywów z portfela technologicznego tego funduszu w Stanach Zjednoczonych niemal nie ucierpiało podczas pandemii. Koronawirus stworzył bowiem popyt np. na usługi cyberbezpieczeństwa i nowe platformy dostarczania produktów, takie jak zamawianie online żywności czy artykułów pierwszej potrzeby.