Innowacyjne nakłady bezproduktywne

GUS opublikował raport o działalności innowacyjnej polskich przedsiębiorstw w latach 2010–2012. Ten raport nie został dostrzeżony w mediach, a szkoda, bo przynosi wiele ciekawych informacji.

Publikacja: 07.12.2013 08:10

Krzysztof Rybiński, profesor i rektor Akademii Finansów i Biznesu Vistula

Krzysztof Rybiński, profesor i rektor Akademii Finansów i Biznesu Vistula

Foto: Fotorzepa, Pasterski Radek PR Pasterski Radek

Po raz pierwszy od 2006 roku wzrósł odsetek firm wdrażających innowacje produktowe lub procesowe, chociaż ciągle pozostaje znacznie poniżej poziomu z 2008 roku, czyli sprzed uruchomienia pierwszych poważnych pieniędzy unijnych na wsparcie innowacyjności firm.

Po raz pierwszy od 2008 roku wzrosły nakłady firm na działalność innowacyjną, w przemyśle nieznacznie i ciągle są poniżej poziomu z 2008 roku.

Natomiast w usługach te nakłady eksplodowały z 11 mld do 15 mld zł, po kilku latach stagnacji. Jest to najwyższy poziom nakładów na działalność innowacyjną w usługach w historii.

Skoro te wydatki tak silnie wzrosły w usługach, warto się przyjrzeć, jakie są tego efekty. Podstawową miarą efektów są przychody ze sprzedaży nowych lub ulepszonych produktów i usług.

O ile w przemyśle ten odsetek nieznacznie wzrósł, ale ciągle pozostaje na poziomie znacznie niższym niż w latach 2006–2010, to w usługach dalej spada do poziomu najniższego w historii. W tym sektorze obserwujemy bardzo wysoki wzrost nakładów na działalność innowacyjną i dalszy spadek udziału przychodów ze sprzedaży innowacyjnych produktów i usług.

Potwierdzają to inne dane, odsetek firm oferujących nowe usługi spadł, za to silnie wzrosły innowacje organizacyjne, takie jak nowe metody działania czy nowe metody w zakresie stosunków z otoczeniem. Bardzo silnie wzrósł także odsetek firm wdrażających innowacje marketingowe.

Innymi słowy, polskie firmy w małym stopniu zajmują się opracowywaniem nowych lub ulepszonych produktów czy usług, za to inwestują masowo w marketing i poprawę organizacji pracy. Być może właśnie utrwala się w Polsce taki model gospodarczy, w którym jesteśmy traktowani jako rynek zbytu dla towarów i usług oferowanych przez zagraniczne firmy, a w takim modelu polskie firmy walczą przede wszystkim o to, żeby jak najskuteczniej sprzedawać, stąd brak innowacji produktowych i silny wzrost innowacji marketingowych.

Przypomnę, że w rankingu Global Innovation Index Polska jest na 110. miejscu na świecie pod względem efektywności środków przeznaczanych na innowacje. Ostatnie dane niestety potwierdzają ten smutny stan rzeczy. Wydajemy coraz więcej pieniędzy na działania innowacyjne, szczególnie w usługach, a efektów jak nie było, tak nie ma.

Krzysztof Rybiński, profesor i rektor Akademii Finansów i Biznesu Vistula w Warszawie

Po raz pierwszy od 2006 roku wzrósł odsetek firm wdrażających innowacje produktowe lub procesowe, chociaż ciągle pozostaje znacznie poniżej poziomu z 2008 roku, czyli sprzed uruchomienia pierwszych poważnych pieniędzy unijnych na wsparcie innowacyjności firm.

Po raz pierwszy od 2008 roku wzrosły nakłady firm na działalność innowacyjną, w przemyśle nieznacznie i ciągle są poniżej poziomu z 2008 roku.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Damian Guzman: Czy polskie firmy będą przenosić się do Rumunii?
Opinie Ekonomiczne
Marek Góra: Nieuchronność dłuższej aktywności zawodowej
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Fałszywy ton nacjonalizmu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Apel do kandydatów na urząd prezydenta
Opinie Ekonomiczne
Anita Błaszczak: Czas na powojenne scenariusze dla Ukraińców