Wrogiem numer jeden mnóstwa urzędów stał się pewien warszawski deweloper, który po prostu dokładnie przeczytał ogromną twórczość prawodawcy, związaną z pandemią. Wśród rozlicznych specjalnych regulacji jest i taka, która pozwala na budowę inwestycji służących walce z pandemią, jej skutkami oraz skutkami wywołanemu przez nią kryzysu w specjalnym trybie. Wystarczy dokonać zgłoszenia – i można budować.
Tak szeroka regulacja powoduje, że da się podciągnąć pod nią niemal wszystko. Od budowy gorzelni, poprzez spa (rehabilitacja psychofizyczna dla rekonwalescentów!) a na wesołym miasteczku skończywszy. Zresztą tu i ówdzie, także w powiecie warszawskim zachodnim, w którym postanowił inwestować nasz deweloper, różne obiekty w specjalnym trybie powstają. Skąd więc ta burza?