Warszawa ciągle jest magnesem dla firm

Choć model pracy zmienia się obecnie z biurowego na hybrydowy, to stolica Polski nadal wygrywa infrastrukturą, logistyką oraz dostępnością talentów.

Publikacja: 30.09.2020 07:00

Warszawa latami pracowała na swoje uniwersalne, przyciągające inwestorów atuty, które mimo dynamiczn

Warszawa latami pracowała na swoje uniwersalne, przyciągające inwestorów atuty, które mimo dynamicznie zmieniającej się sytuacji ciągle stanowią o jej mocnej pozycji na międzynarodowym rynku

Foto: shutterstock

Partnerem debaty jest Standard Chartered

Jakie mogą być dla Warszawy skutki upowszechnienia się zdalnej pracy i edukacji? Jakie miasto dostrzega zagrożenia i szanse? Jaki wpływ na decyzje firm o lokalizacji biur firm może mieć praca zdalna? M.in. o tych zagadnieniach rozmawiali eksperci podczas zorganizowanej przez „Rzeczpospolitą" wspólnie ze Standard Chartered Polska debaty „Wyzwania dla Warszawy jako centrum biznesowego i edukacyjnego w nowej rzeczywistości".

Odporność miasta

O swojej ocenie sytuacji miasta i najważniejszych wyzwań mówił Michał Olszewski, zastępca prezydenta m.st. Warszawy. – Pojawienie się Covid-19 jest sytuacją niezwykłą. Pokazała ona, że miasta nie są przygotowane na tego typu gwałtowne zmiany. W planowaniu miast funkcjonuje paradygmat miasta odpornego (ang. resilence), czyli zdolnego do radzenia sobie z turbulencjami, np. skutkami zmian klimatycznych. Jednak w tym roku w miasta uderzył nowy kryzys i spowodował, że musimy być odporni w nowym obszarze i otwarci na zmiany w planowaniu, aby jak najlepiej przygotować się na tego typu kryzysy – powiedział Michał Olszewski.

– Drugą kwestią, gdzie widzimy zagrożenia, jest to, że być może część inwestorów nie będzie w stanie znaleźć strategii na okres przejściowy i będzie rezygnować np. z miejsc pracy. Na razie zmiany na rynku pracy nie są znaczące, gdyż mamy 2,4-, 2,5-proc. stopę bezrobocia, co nadal jest bardzo dobrym wskaźnikiem. Na początku obawialiśmy się, że we wrześniu–październiku będziemy mieć wysokie bezrobocie. Ale tak się nie stało. Trzecią kwestią, która jest istotna dla zrozumienia szans i zagrożeń, jest rozwój infrastruktury. Tu niewątpliwie Covid odsłonił słabości infrastruktury teleinformatycznej. I tu widzimy rolę wyspecjalizowanych firm, bo ta infrastruktura powinna być w dobrej kondycji, by zapewnić sprawną pracę na wypadek kolejnego zamrożenia gospodarki – wymieniał Michał Olszewski.

– Jak dotąd Warszawa jako gospodarka wychodzi z kryzysu obronną ręką. Choć jako miasto mierzymy się z wyzwaniami, m.in. jeśli chodzi o utrzymanie stabilności finansów publicznych w budżecie miasta. Niemniej gospodarczo wygląda to lepiej, niż przewidywali eksperci. Choć trzeba jasno powiedzieć, że Warszawa i Polska nie były w sytuacji, w której doszłoby do zatrzymania rozwoju gospodarczego, a właśnie z tym mamy do czynienia w prognozach na przyszły rok – wskazał wiceprezydent Warszawy.

– Duże ośrodki, takie jak Warszawa, przez lata budowały swoją pozycję, rozwijały handel i gospodarkę. Przyciągały ludzi, którzy chcieli uczestniczyć w rozwoju gospodarczym bądź stawać się częścią rozwijającego się świata nauki. Jednak w ostatnich latach możemy obserwować trend decentralizacji tradycyjnej działalności. Tak jest np. w handlu: poza centrami miast powstają parki handlowe. Ludzie już wcześniej korzystali też ze zdalnej pracy w trybie hybrydowym: częściowo z domu, częściowo w biurze pracowało wielu moich znajomych zarówno tutaj, jak i w Londynie czy innych lokalizacjach – zwróciła uwagę Rowena Everson, dyrektor zarządzająca (CEO), Standard Chartered w Polsce. Dodała, że ten tryb uznaje za najbardziej przyszłościowy model pracy.

– Pytanie, jak te procesy będą przebiegać i co będą oznaczać dla takich miast jak Warszawa. Jaki będą miały wpływ na szkolnictwo wyższe i pracę. Moim zdaniem nie przejdziemy całkowicie na model online, lecz będziemy mieli do czynienia z modelem hybrydowym. Myślę, że jesteśmy w bardzo interesującym punkcie zwrotnym. Procesy, które już się działy, teraz zdecydowanie przyspieszyły. Ciekawe, jak miasta będą sobie z nimi radzić – zaznaczyła.

Liczy się kreatywność

Prof. Andrzej K. Koźmiński, honorowy prezydent Akademii Leona Koźmińskiego, nawiązał do określenia miasta odpornego, mówiąc, że Warszawa jest niezwykła pod tym względem, bo po II wojnie światowej odrodziła się jak feniks z popiołów. – Jest miastem pełnym życia, hiperaktywnym i potrafiącym się dostosować do nowych wyzwań. I dokładnie z tym będziemy mieć teraz do czynienia – przewidywał. Dodał, że zamiast „nowej normalności" widzi raczej przedłużony okres turbulencji, który pandemia tylko przyspieszyła i nasiliła.

– Jedyna rzecz, która jest mniej lub bardziej pewna, jest taka, że przyszłość zostanie zdominowana przez niepewność. I w tym kontekście Warszawa to miejsce idealne, ponieważ jest doskonale nastawiona na przetrwanie, nawet w najbardziej ekstremalnej sytuacji. To miasto pełne innowacyjności, która pochodzi z interakcji pomiędzy kreatywnymi sektorami: biznesem, sztuką i nauką. Wszystkie te sektory są obecne w życiu naszego miasta, jakkolwiek zmienia się modus operandi – ocenił prof. Andrzej K. Koźmiński. – Wyzwaniem jest stworzenie platform wymiany doświadczeń między wspomnianymi kreatywnymi sektorami miasta. I jest to jedno z najważniejszych zadań dla władz, które pozwoli przekuć zagrożenie w szansę – dodał.

Pytany o przyszłość uczelni wyższych w dużych miastach w dobie nauki zdalnej podkreślał, że przejście w tryb online oznacza, że warszawskie uczelnie konkurują z topowymi światowymi uniwersytetami, które oferują wysokiej jakości studia online od lat. Wyraził przekonanie, że stołeczne uczelnie mają potencjał intelektualny i administracyjny, aby rozwijać dobrej jakości ofertę nauki zdalnej. Podkreślił jednocześnie, że stworzenie wartościowej dla studentów oferty online wymaga znacznych inwestycji w sprzęt i dostosowanie metod pedagogicznych do tego trybu.

Czy w obecnych okolicznościach biznes nadal wybrałby Warszawę na miejsce prowadzenia działalności? – Zdecydowanie tak – odpowiedziała Rowena Everson i wskazała, że składa się na to wiele przyczyn. Wśród nich bardzo ważna jest dostępność talentów. – Nasze analizy poprzedzające decyzje o lokalizacji globalnego centrum usług biznesowych na zachodniej półkuli trwały kilka lat. Szukaliśmy miejsca, gdzie znajdziemy specjalistów z interesujących nas dziedzin. I te talenty znaleźliśmy na polskim rynku, w Warszawie – podkreśliła. Wśród innych atutów wymieniła dobrze rozwiniętą infrastrukturę transportową i technologiczną.

Mira Kantor-Pikus, partner w dziale rynków kapitałowych Cushman & Wakefield, także wskazywała, że niektóre firmy wybierają Warszawę na miejsce działalności.

– Przyczyn jest wiele, główną są wysokie kwalifikacje pracowników. Jeden z naszych klientów miał centra usług w Indiach i Rumunii, jednak zdecydował się na relokację do Warszawy. Jak wskazywał, choć koszty pracy są tu wyższe, to jakość i kultura pracy są nieporównywalnie lepsze. To w długiej perspektywie jest dla firm kluczowe, o wiele ważniejsze niż obecne wydarzenia związane z pandemią – podkreśliła.

Wspomniała również, że praca zdalna może powodować czasowe zmniejszenie zapotrzebowania firm na część posiadanych powierzchni biurowych, co może skutkować renegocjacjami umów najmu. Dodała, że zmiany sposobu pracy powodują wzrost zainteresowania inwestorów instytucjonalnych inwestycjami w nieruchomości mieszkaniowe na wynajem. – Praca i nauka z domu sprawiają, że spędzamy w nim więcej czasu, a więc jakość i powierzchnia naszych nieruchomości zaczynają mieć większe znaczenie, niż gdy dużą część dnia spędzaliśmy w biurach czy na uczelni – mówiła.

Zgodziła się z tezą, że wiodącym modelem będzie ten łączący pracę zdalną z pracą w biurze. Dodała jednak, że nie dla każdego praca z domu jest korzystna. – Młodzi pracownicy, wchodzący na rynek pracy, mają problemy z uzyskaniem odpowiedniego wsparcia, często nie wiedzą, kogo o nie prosić. Dlatego firmy będą korzystać z biur, by ludzie mogli się ze sobą komunikować i dzielić doświadczeniami, a z domu będą pracować ludzie najbardziej doświadczeni – wskazała.

Katalizator zmian

Jak powiedziała Agnieszka Kulikowska, partner w Page Executive, pandemia stała się katalizatorem zmian, pokazała, że o wiele więcej pracy, niż dotychczas zakładano, można wykonywać zupełnie zdalnie. A skoro można świadczyć ją np. z domu w Londynie, można by potencjalnie świadczyć ją z domu lub biura w bardziej efektywnej kosztowo Warszawie. Jest to szansa dla miasta pod kątem outsourcingu kolejnych usług, teraz i w przyszłości.

Dodała, że rozważając lokalizacje centrów usług, trzeba brać pod uwagę stan infrastruktury. Jak ujawniła, Indie sprawdziły się przy pracy w biurach, ale klienci mający tam operacje borykają się z problemami typu przerwy w dostawach energii czy braki w dostępie do internetu w momencie masowej pracy zdalnej. – W sytuacji, gdy na globalnym rynku usług Warszawa oceniana jest w ramach jednego koszyka potencjalnych lokalizacji m.in. z Indiami, w niektórych dziedzinach wykazaliśmy lepsze przygotowanie do świadczenia takich usług – mówiła Agnieszka Kulikowska. Ona także wskazała na powszechne sięganie po hybrydowy model pracy.

Paweł Panczyj, Strategy & Business Development Director w ABSL, w kontekście pracy zdalnej i wspomnianego zjawiska decentralizacji zwrócił uwagę, że ciągle przychodzimy do biur, nawet jeśli są wypełnione tylko w połowie.

– Jeśli weźmiemy pod uwagę produktywność ludzi pracujących z domu, 54 proc. firm nie zauważyło żadnej różnicy. Znaczny odsetek wskazuje nawet na jej wzrost przy pracy zdalnej. Zatem wspomniana decentralizacja miast może być raczej wyzwaniem dla władz miejskich niż dla nas. Ponieważ my patrzymy na to z perspektywy tego, jak pracujemy, i to jest najważniejszy KPI (ang. Key Performance Indicator, kluczowy wskaźnik efektywności – red.) każdej firmy. Gdy ktoś prowadzi przedsiębiorstwo, chce być pewien, że założone cele biznesowe zostaną osiągnięte – podkreślił Paweł Panczyj.

– Oczywiście ciągle pojawiają się wyzwania, dotyczące np. bezpieczeństwa pracowników, którzy w nowej rzeczywistości nadal starają się bardzo dobrze pracować. Ale pracują coraz dłużej, a obecna niepewna sytuacja odciska się mocno na ich psychice. Dlatego szefowie naszych firm starają się realizować założone cele biznesowe i ogromną wagę przywiązują również do wsparcia swoich pracowników – akcentował ekspert.

Partnerem debaty jest Standard Chartered

Partnerem debaty jest Standard Chartered

Jakie mogą być dla Warszawy skutki upowszechnienia się zdalnej pracy i edukacji? Jakie miasto dostrzega zagrożenia i szanse? Jaki wpływ na decyzje firm o lokalizacji biur firm może mieć praca zdalna? M.in. o tych zagadnieniach rozmawiali eksperci podczas zorganizowanej przez „Rzeczpospolitą" wspólnie ze Standard Chartered Polska debaty „Wyzwania dla Warszawy jako centrum biznesowego i edukacyjnego w nowej rzeczywistości".

Pozostało 96% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację