Aktualizacja: 28.01.2025 03:22 Publikacja: 06.06.2024 04:30
Spot wyświetlany na ekranie w centrum Warszawy
Foto: PAP/Szymon Pulcyn
Widmo krąży po Europie, widmo wszechwładnego unijnego superpaństwa, które każe nam jeść robaki, mówić tylko po niemiecku, złomować stare samochody, używać euro i męczyć się z nakrętkami od butelek. O brukselskiej okupacji nie wspominając.
Sprawa Zielonego Ładu tak bardzo rozgrzała kampanię wyborczą, że prezes PiS uznał wyjazd do Brukseli w celu wsparcia europejskich rolników za ważniejszy od spotkań w kraju. Unijne zagrożenia zdominowały również internet: zobaczyliśmy w nim mrożące krew w żyłach filmiki pokazujące, jak groźne dla zdrowia i życia obywateli są niedające się oderwać od butelek nakrętki. Teoretycznie polityk nie powinien raczej chwalić się tym, że skaleczył nos, nie umiejąc sobie poradzić z nakrętką od butelki, ale nie dajmy się omamić brukselskiej propagandzie. W końcu prezydent George Bush junior też o mały włos nie wyprawił się na tamten świat, kiedy zakrztusił się precelkiem podczas oglądania meczu.
GUS opublikował właśnie dane na temat stanu polskiej gospodarki w II kwartale. I nie są to wcale dane bardzo optymistyczne, choć na pierwszy rzut oka mogą się takie wydawać.
Poprzez innowacje, elastyczność i zrozumienie potrzeb lokalnych rynków możemy nie tylko sprostać oczekiwaniom konsumentów, ale także inspirować innych do podejmowania działań na rzecz zrównoważonego rozwoju i efektywności biznesowej
Raty kredytów wyższe nawet o połowę? Choć prawdopodobieństwo takiego scenariusza nie jest dziś wysokie, nie jest on jednak niemożliwy.
Homo oeconomicus zaczął być prezentowany jako „bezduszna" i „agresywna" maszyna do kalkulowania kosztów i korzyści, działająca wedle zasady, że ekonomiczny cel, czyli maksymalizacja własnych korzyści, uświęca środki.
Nikt od 20 lat tak bardzo nie nakręcił wzrostu cen w Polsce, jak pandemia pod rękę z lekceważącą inflację Radą Polityki Pieniężnej.
Fabrycznie nowe Suzuki Vitara i S-Cross są dostępne taniej nawet o 18 tysięcy złotych. Promocja trwa do końca stycznia.
Analiza skutków rządów 50 populistycznych liderów, w różnych okresach i krajach, wykazała, że ich ambitne plany kończą się nieodmiennie trwałym spowolnieniem wzrostu.
Rozpoczęły się ferie zimowe, a wraz z nimi krajowe i zagraniczne wyjazdy na narty. Przed urlopem warto zadbać o właściwe zabezpieczenie na wypadek niespodziewanych zdarzeń.
Z nowego sondażu Opinia24 wynika, że Rafał Trzaskowski wygrałby zarówno pierwszą, jak i drugą turę wyborów prezydenckich. Do urn chce iść prawie 90 proc. ankietowanych.
„Nie dziś” - tak marszałek Sejmu Szymon Hołownia skomentował wymianę zdań między premierem Donaldem Tuskiem a kandydatem na prezydenta popieranym przez PiS, Karolem Nawrockim, w serwisie X.
- To jest absurdalna historia. Sam Karol Nawrocki podkreśla, że parę minut drogi od Muzeum II Wojny Światowej ma mieszkanie, gdzie na niego czekała kochająca żona i dzieci. To ja pytam - po co, z kim i dlaczego te noce spędzał nie w domu, a w apartamencie de luxe? - mówił senator Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Kwiatkowski, były prezes NIK, odnosząc się do informacji o tym, że były dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, "obywatelski" kandydat popierany przez PiS, przez ponad pół roku bezpłatnie korzystał z luksusowego apartamentu w muzealnym kompleksie hotelowym.
Czterech na dziesięciu Polaków uważa, że Karol Nawrocki, popierany przez PiS „obywatelski” kandydat na prezydenta powinien zapłacić za korzystanie z luksusowego apartamentu przeznaczonego na wynajem, z którego korzystał za darmo, kiedy był dyrektorem Muzeum II Wojny Światowej. Przeciwnego zdania jest 13 proc. ankietowanych.
W sondażu przeprowadzonego przez Ogólnopolską Grupę Badawczą zapytano ankietowanych, na kogo oddaliby głos w drugiej turze wyborów prezydenckich, jeśli dostaliby się do niej kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski i popierany przez PiS Karol Nawrocki.
- Przyjacielskie, świetne relacje, panowie są cały czas w kontakcie - mówił w rozmowie z TVN24 szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy, Marcin Mastalerek, pytany o relacje między Andrzejem Dudą a Donaldem Trumpem.
Cała klasa polityczna, zamiast rozwiązywać problemy, grzęźnie w sporze coraz głębiej, a prawo, które powinno pełnić funkcję moderacyjną dla wspólnoty, stało się podnóżkiem dla polityków, którzy chłostają nim bez wyobraźni.
Rozstrzygnięcie zbliżających się wyborów w Niemczech może nie przynieść żadnego istotnego, konkretnego przełomu. Europa staje się coraz bardziej podobna do Republiki Weimarskiej, gdzie system polityczny utracił zdolność rozwiązywania konfliktów i generował coraz większy chaos.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas