Breton, Gentiloni: Musimy unikać wyścigu na dotacje

Tylko wspólna, solidarna reakcja Europy na kryzys energetyczny może zachować nasz przemysł i chronić naszych obywateli – piszą europejscy komisarze ds. rynku wewnętrznego i ds. gospodarczych.

Publikacja: 04.10.2022 03:00

Breton, Gentiloni: Musimy unikać wyścigu na dotacje

Foto: Adobe Stock

Kryzys finansowy, kryzys migracyjny, pandemie i konflikty, wojna w Ukrainie, zakłócenia w globalnych łańcuchach dostaw pogłębione przez nasze uzależnienie od energii i surowców... Tak wiele przykładów na to, co oczywiste: w obliczu wyzwań, przed którymi stoimy, lepiej sobie poradzimy i lepiej ochronimy naszych współobywateli, jeśli będziemy solidarni.

Po wciąż bolesnym doświadczeniu pandemii, z której wyszliśmy dzięki ogromnemu planowi naprawy NextGenerationEU, europejskiemu funduszowi wspierania zatrudnienia SURE i sukcesowi wspólnego zarządzania szczepionkami, obecny kryzys energetyczny i gniew społeczny, który narasta na tle rekordowej inflacji i astronomicznych cen energii, stawiają nas ponownie na rozdrożu. Jest to okazja, aby potwierdzić – w intencjach i w działaniu – zasady solidarności i współdziałania.

Zapewniliśmy silną europejską odpowiedź na rosyjską agresję na Ukrainę. W obliczu wykorzystywania przez Moskwę energii jako broni wojennej udało nam się skutecznie odseparować od Rosji poprzez dywersyfikację dostaw energii i zwiększenie w rekordowym czasie naszych zapasów strategicznych. Musimy pilnie zająć się kosztami energii, które bardzo mocno dotykają gospodarstw domowych i przedsiębiorstw we wszystkich państwach członkowskich.

W przypadku przedsiębiorstw musimy kontynuować nasze skoordynowane wysiłki, aby pomóc im zachować konkurencyjność i miejsca pracy, zwracając jednocześnie baczną uwagę na utrzymanie równych szans na naszym rynku wewnętrznym.

Pytania o niemiecki plan pomocy

W tym kontekście ogromny plan pomocy wart 200 mld euro, o którym zdecydowały Niemcy (5 proc. ich PKB), odpowiada na potrzebę – o którą apelujemy – wsparcia gospodarki, ale też rodzi pytania. Jak państwa członkowskie, które nie mają takich samych możliwości budżetowych, mogą wspierać przedsiębiorstwa i gospodarstwa domowe?

Bardziej niż kiedykolwiek musimy unikać fragmentacji rynku wewnętrznego, wyścigu na dotacje oraz kwestionowania zasad solidarności i jedności, które leżą u podstaw naszego europejskiego projektu. Tym bardziej w czasie, gdy Stany Zjednoczone podejmują bezprecedensowe działania w celu uatrakcyjnienia swojej gospodarki w ramach ustawy o ograniczeniu inflacji.

W celu ustanowienia skoordynowanej reakcji z naszej strony, a także w związku z tym, że 27 państw stara się zmobilizować zasoby, odwołując się do zadłużenia, aby poradzić sobie z symetrycznym szokiem cenowym w sektorze energetycznym, zdolności do zaciągania długu nie można oceniać wyłącznie na podstawie ich nominalnego zadłużenia finansowego. Jest to niesprawiedliwe lub co najmniej niepełne. Chociaż to odniesienie jest i pozostanie kamieniem węgielnym naszych wspólnych reguł fiskalnych, oczywiście nie jest to jedyny punkt, który należy rozważyć z szerszej perspektywy.

Odniesienie to nie uwzględnia przeszłych wyborów politycznych każdego z naszych państw, dotyczących kluczowych elementów, będących przedmiotem wspólnego zainteresowania Europy, co powoduje asymetryczne obciążenie budżetów krajowych.

Niejednorodne wysiłki podejmowane na rzecz obrony kontynentu, niedoinwestowanie infrastruktury, zwłaszcza energetycznej, z której wszyscy powinni korzystać, niższy dług węglowy, gdy państwo członkowskie zainwestowało w zmniejszenie udziału paliw kopalnych w swoim koszyku energetycznym. To wszystko są inwestycje dla wspólnego dobra, które, jeśli się je uwzględni, zmniejszają różnice w zadłużeniu między państwami i umożliwiają zobiektywizowanie debaty na temat zarządzania finansami publicznymi, która czasami ma tendencję do stawiania dobrych uczniów przeciwko złym, oszczędnych przeciw kosztownym. Trzeba powiedzieć, że rzeczywistość jest znacznie bardziej złożona. Należy to rozważyć w interesie sprawiedliwości i solidarności europejskiej.

Wykorzystajmy mechanizm SURE

W obliczu kolosalnych wyzwań, jakie przed nami stoją, istnieje tylko jedna możliwa odpowiedź: Europa solidarności. Aby przezwyciężyć rozbieżności wynikające z różnego pola manewru budżetów krajowych, musimy pomyśleć o wzajemnych instrumentach na szczeblu europejskim. Tylko europejska reakcja budżetowa umożliwi nam, poprzez wsparcie EBC, skuteczną reakcję na ten kryzys i uspokojenie niestabilnych rynków finansowych.

Tak jak udało nam się to zrobić podczas kryzysu Covid-19, do nas należy ustanowienie – wspólnie i pragmatycznie – sprawiedliwych mechanizmów wsparcia, które utrzymają integralność i jedność rynku wewnętrznego, ochronią wszystkie europejskie przedsiębiorstwa i obywateli oraz umożliwią nam wspólny postęp w tym poważnym kryzysie.

Wykorzystanie mechanizmu SURE do pomocy Europejczykom i ekosystemom przemysłowym w obecnym kryzysie mogłoby być jednym z krótkoterminowych rozwiązań torujących drogę do pierwszego kroku w kierunku oferty „europejskich dóbr publicznych” w sektorach energii i bezpieczeństwa, co jest jedynym sposobem na zapewnienie systemowej reakcji na kryzys.

Europa pokazała już, że może zareagować w sposób zdecydowany, przezwyciężając przereklamowane podziały i łącząc swoją budżetową siłę ognia na szczeblu europejskim, w duchu solidarności i sprawiedliwości. To jest istota naszego europejskiego projektu.

Tytuł i śródtytuły od redakcji

Kryzys finansowy, kryzys migracyjny, pandemie i konflikty, wojna w Ukrainie, zakłócenia w globalnych łańcuchach dostaw pogłębione przez nasze uzależnienie od energii i surowców... Tak wiele przykładów na to, co oczywiste: w obliczu wyzwań, przed którymi stoimy, lepiej sobie poradzimy i lepiej ochronimy naszych współobywateli, jeśli będziemy solidarni.

Po wciąż bolesnym doświadczeniu pandemii, z której wyszliśmy dzięki ogromnemu planowi naprawy NextGenerationEU, europejskiemu funduszowi wspierania zatrudnienia SURE i sukcesowi wspólnego zarządzania szczepionkami, obecny kryzys energetyczny i gniew społeczny, który narasta na tle rekordowej inflacji i astronomicznych cen energii, stawiają nas ponownie na rozdrożu. Jest to okazja, aby potwierdzić – w intencjach i w działaniu – zasady solidarności i współdziałania.

Pozostało 84% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację