Rz: Mówi się, że firmy kurierskie są barometrem koniunktury gospodarczej. Takie firmy jak DHL Express są papierkiem lakmusowym zwłaszcza tej części związanej z handlem zagranicznym.
Tomasz Buraś: Można tak powiedzieć. W ramach spółki DHL Express w Polsce funkcjonują trzy osobne dywizje, które zajmują się odmienną działalnością. Ja odpowiadam za dywizję, która działa w segmencie ekspresowych przesyłek międzynarodowych. Pozostałe dwie dywizje zajmują się frachtem i biznesem krajowym.
To jak jest z tym handlem zagranicznym w Polsce?
Nasza gospodarka była tak skonstruowana, że import i eksport związane były dotąd przede wszystkim z masową produkcją. I zapewne wciąż tak jest, ale zauważamy, że bardzo mocno rośnie znaczenie handlu zagranicznego mniejszych firm. Szczególnie rośnie eksport. Z Polski wyjeżdża coraz więcej towarów wysoko przetworzonych. Powodem wzrostów jest przenoszenie produkcji i dystrybucji do Polski. W naszym kraju licznie powstają kolejne centra dystrybucyjne, które swoim zasięgiem obejmują cały świat. Rośnie też apetyt eksportowy rodzimych firm.
To znaczy?