Ten silnik to konsumpcja napędzana coraz większymi wydatkami socjalnymi. Drugi silnik – inwestycje – wciąż nie ma wystarczającego ciągu.
Ożywienie w gospodarce widzimy od początku roku. W maju sprzedaż detaliczna wzrosła o 8,4 proc. w skali roku, a produkcja przemysłowa – o 9,1 proc. To woda na młyn rządzących. Nie tak dawno premier Beata Szydło mówiła, że od ponad półtora roku rząd realizuje „ambitny, kompleksowy projekt mający rozbudzić gospodarkę, co potwierdzają dane statystyczne, a gospodarka plus jest faktem". Wkrótce usłyszymy kolejne przykłady samochwalstwa o widocznych efektach planu Morawieckiego czy skutecznych działaniach nowych kadr w spółkach państwowych.