Dyplomacja ekonomiczna to bardzo przydatne narzędzie, zwłaszcza że gospodarka nie musi być grą o sumie zerowej. W gospodarce opartej na wiedzy dyplomacja ekonomiczna musi być innowacyjna. Ponieważ źródłami innowacji są: zmysł obserwacji, umiejętność rozumienia potrzeb klienta (w tym przypadku przedsiębiorcy), a także wyobraźnia i szybkość działania, to innowacyjna dyplomacja ekonomiczna musi być „bliska ciału".
Dobrze rozumieją to służby dyplomatyczne Szwecji. Parę tygodni temu miałem przyjemność przyjrzeć się temu w praktyce. W Kopenhadze odbywało się właśnie duże wydarzenie – Kongres Money 20/20 skupiający prawie 4 tys. przedstawicieli mojej branży – fintechu (czyli sektora firm technologicznych działających w dziedzinie finansów).