Sergiusz Najar: Dramat Worka Turoszowskiego

Jak mamy budować transeuropejskie linie Kolei Dużych Prędkości z Czechami i Niemcami, jeżeli nakręcamy fobie i niechęci na miarę wojen i konfliktów z lat 1938 i 1939?

Publikacja: 25.09.2021 12:11

Sergiusz Najar: Dramat Worka Turoszowskiego

Foto: AdobeStock

Ostatnie tygodnie pokazały jak peryferie mogą stać się środkiem, a odległe prowincje znaleźć się w centrum uwagi. Wydarzenia na polsko-białoruskiej granicy oraz spór na polsko-czeskiej granicy - jakże materialnie odległe dla mieszkańców metropolii i głównych ośrodków Polski - stają się coraz bardziej bolesne i istotne.

Kolejna z lekcji spójności jest nam udzielana przez Panią Globalizację oraz Pana Europejczyka z Schengen. Teraz jednak będą kary dotkliwe i wymierne ekonomicznie. Licznik z Turowa będzie bił dotkliwiej niż licznik za Rospudę, Puszczę Białowieską czy graniczne perturbacje na granicy polsko-niemieckiej na wiosnę 2020 r. które zerwały łańcuchy kooperacji handlowej i produkcyjnej.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Król jest nagi. Przynajmniej ten zbrojeniowy
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Dlaczego znika hejt na elektryki
Opinie Ekonomiczne
Agata Rozszczypała: O ile więcej od kobiet zarabiają mężczyźni
Opinie Ekonomiczne
Iwona Trusewicz: Rodeo po rosyjsku, czyli jak ujeździć Amerykę
Opinie Ekonomiczne
Paweł Rożyński: Nie tylko meble. Polska gospodarka wpada w pułapkę