Reklama
Rozwiń

Globalnej recesji można jeszcze uniknąć

Ostatnie dwa tygodnie przyniosły niewyobrażalne zmiany w funkcjonowaniu światowego systemu finansowego. Wydarzenia, które rok temu były jedynie kłopotami na amerykańskim rynku kredytów hipotecznych, zmieniły się w huragan.

Publikacja: 30.09.2008 06:47

John Lipsky, zastępca dyrektora generalnego Międzynarodowego Funduszu Walutowego

John Lipsky, zastępca dyrektora generalnego Międzynarodowego Funduszu Walutowego

Foto: Rzeczpospolita

Red

Na naszych oczach zmieniły się fundamenty, wymazując z finansowej mapy świata wielkie niezależne banki inwestycyjne – dotychczas giganty wypracowujące niewyobrażalne zyski.

W tej sytuacji nie ma wątpliwości, że globalna gospodarka nadal będzie się osłabiać. Już teraz wyraźnie widać, że tempo wzrostu PKB robi się coraz wolniejsze tak w krajach rozwiniętych, jak i na rynkach wschodzących. Jak wskazują na to ostatnie wydarzenia, wiele z wprowadzonych już środków zaradczych okazało się niewystarczających, aby kontrolując inflację, w miarę spokojnie można było przetrwać ten kryzys i umożliwić odbudowę sektora finansowego.

Zgodnie z analizami przeprowadzonymi w MFW nawet ostatnie wydarzenia na rynkach finansowych nie zmieniają naszego poglądu, że w roku 2009 dojdzie do powolnej odbudowy. MFW jest zdania, że globalnej recesji można uniknąć, pod warunkiem że na całym świecie jak najszybciej zostaną wdrożone konsekwentne i spójne środki zmierzające do złagodzenia obecnych napięć. W krajach, których kryzys już dotknął, priorytetem musi być przywrócenie funkcjonowania rynku, przerwanie spirali kryzysu zaufania wśród graczy z rynków finansowych. Bezprecedensowe działania z ostatnich kilku dni, pochodzące głównie, ale nie wyłącznie, z USA zademonstrowały, że władze są zdeterminowane, aby w sytuacjach, gdy jest to niezbędne, skorzystać ze środków innowacyjnych i nieortodoksyjnych.

Napięcia w sektorze finansowym spowolnią proces odbudowy gospodarki. Ale kiedy spadną ceny surowców, powinna osłabnąć również presja inflacyjna. Ponadto w wielu krajach przedsiębiorstwa spoza branży finansowej, motoryzacyjnej i budownictwa weszły w kryzys w dość dobrej kondycji i wydaje się, że są w stanie przetrwać dzisiejsze kłopoty.

Niemniej jednak realizm globalizacji finansowej oznacza, że wszelkie interwencje rynkowe, aby były efektywne, muszą być skoordynowane globalnie. A dodatkowo jeszcze trzeba się będzie zastanowić, w jaki sposób zapobiec przyjmowaniu nadmiernego ryzyka, jednocześnie nie zduszając pozytywnej siły działania efektywnych rynków finansowych.

John Lipsky, zastępca dyrektora generalnego Międzynarodowego Funduszu Walutowego

Na naszych oczach zmieniły się fundamenty, wymazując z finansowej mapy świata wielkie niezależne banki inwestycyjne – dotychczas giganty wypracowujące niewyobrażalne zyski.

W tej sytuacji nie ma wątpliwości, że globalna gospodarka nadal będzie się osłabiać. Już teraz wyraźnie widać, że tempo wzrostu PKB robi się coraz wolniejsze tak w krajach rozwiniętych, jak i na rynkach wschodzących. Jak wskazują na to ostatnie wydarzenia, wiele z wprowadzonych już środków zaradczych okazało się niewystarczających, aby kontrolując inflację, w miarę spokojnie można było przetrwać ten kryzys i umożliwić odbudowę sektora finansowego.

Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: MONozakupy, czyli dajmy sobie szansę
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Zadziwiająca historia gospodarcza Rumunii
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Nie strzelajcie do flipperów
Opinie Ekonomiczne
Aleksandra Ptak-Iglewska: Wraca dramat błonicy. Pora uzależnić 800+ od szczepień
Materiał Promocyjny
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Stara bida i bankowy chłopiec do bicia
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń