Tylko 69 zł za pół roku czytania.
O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.
Gdy polityka dominuje nad merytoryką
W czwartek na warszawskiej giełdzie zadebiutował operator komórkowy Play. Tak znaczącego wydarzenia na parkiecie nie było od co najmniej pięciu lat – w końcu chodzi o podmiot wyceniony na, bagatela, 9 mld zł. Wartość niedawno zakończonej oferty publicznej akcji Playa, w której udział wzięło sporo, bo 16 tys., Polaków, wyniosła zaś 4,4 mld zł.
Niestety, debiut tej znanej marki wypadł poniżej oczekiwań. Kurs przez większą część dnia był poniżej ceny akcji, po której sprzedawano je w ofercie publicznej. Szkoda, bo udany debiut mógł być laurką dla giełdy i jej reklamą w społeczeństwie. I nie chodzi tylko o spółki, które zachęcone przykładem sukcesu mogą na giełdzie szukać pieniędzy na sfinansowanie inwestycji, ale przede wszystkim o nowych inwestorów szukających sposobów na szybsze pomnażanie swoich oszczędności.
