- Myślę, że sytuacja jest dużo tragiczniejsza niż przedstawił nam minister Niedzielski. Rzeczywistość jest totalnie inna. W tej chwili pracujemy na granicy ludzkiej wytrzymałości - mówił.
- Funkcjonujemy jeszcze dzięki ogromnemu zaangażowaniu lekarzy, pielęgniarek, całego personelu medycznego - dodał prof. Matyja.
- My potrzebujemy wsparcia na każdym poziomie. A zamiast tego wsparcia otrzymaliśmy propozycję regulacji wynagrodzeń - mówił o sytuacji systemu ochrony zdrowia w Polsce prof. Matyja.
- Czy w sytuacji, w której widzimy jaki jest niedobór personelu medycznego i otrzymujemy propozycję 19 zł brutto na etat od lipca. Czy to nie jest szokujące? - pytał prof. Matyja.