PSL nie boi się przekazania szpitali

PSL nie odrzuca pomysłu przekształcenia szpitali w spółki. Krytyczne są za to związki zawodowe

Publikacja: 12.05.2008 02:18

PSL nie boi się przekazania szpitali

Foto: Rzeczpospolita

Przekształceniu szpitali ma towarzyszyć ich oddłużenie. – Ministerstwo Finansów pracuje nad odpowiednimi przepisami. Będą gotowe za dwa, trzy tygodnie – zapowiada Zbigniew Chlebowski, szef Klubu PO.

Kluczowe dla zarządzania służbą zdrowia jest też pozostawienie samorządom pełnej swobody w dysponowaniu spółkami: będą mogły nawet je sprzedać.

Jeszcze w zeszłym tygodniu PSL było zaskoczone pomysłami swojego koalicjanta. Były też one jednym z głównych tematów poruszanych na spotkaniu Rady Naczelnej PSL w sobotę. – Pod adresem Platformy padło wiele gorzkich słów. Głównie dlatego, że o wszystkim dowiedzieliśmy się z mediów, choć o tak poważnych zamiarach powinniśmy być wcześniej informowani – mówi nam jeden z ludowców. Plany PO przed oficjalnym ogłoszeniem opisała “Rz”.

W szpitalach jest niepokój. Wraz ze zmianą w spółki tracimy wszystkie przywilejeDorota Gardiasszefowa pielęgniarskich związków zawodowych

Nie znaczy to jednak, że pomysły zmian w służbie zdrowia PSL całkowicie odrzuci. – Nie obawiamy się przekazania szpitali samorządom – mówi szef stronnictwa i wicepremier Waldemar Pawlak. PSL nie zgadza się tylko na przekazanie tzw. wysokiej specjalistyki medycznej. – Niedopuszczalne i nie do pomyślenia jest przekazywanie kardiologii czy onkologii – zaznacza Pawlak.

PO zapowiada, że najbardziej specjalistyczne szpitale, czyli kliniki, przekształcone w spółki nie zostaną. Wręcz przeciwnie: od akademii medycznych, które nimi w tej chwili zarządzają, ma je przejąć Ministerstwo Zdrowia. Już protestują rektorzy, którzy tłumaczą, że nowe budynki szpitali budują na uczelnianych terenach.

Można się też spodziewać ostrego oporu związków zawodowych. – Nie ma co ukrywać – w szpitalach jest ogromny niepokój. W projektach przepisów, które nam przedstawiono, zniknęły obowiązujące w tej chwili minimalne normy zatrudnienia pielęgniarek. Nie ma żadnych osłon dla pracowników. Wraz z przekształceniem szpitali w spółki tracimy wszystkie przywileje, np. nagrody jubileuszowe – mówi Dorota Gardias, szefowa Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. – Ta sprawa powinna stanąć na białym szczycie. Jeśli nic się nie zmieni, trudno wykluczyć protesty – dodaje.

Wtóruje jej szefowa “Solidarności” służby zdrowia. – Gdyby rząd nie miał nic do ukrycia i rzeczywiście chodziło tylko o przekazanie szpitali samorządom, a nie o prywatyzację, to przedstawiłby te rozwiązania na białym szczycie – mówi Maria Ochman. – Albo PO ma problemy, by przekonać koalicjantów do tych rozwiązań, albo po prostu nie chce powiedzieć, że prowadzą one do prywatyzacji. Nie jesteśmy przeciw przekształceniom, pod warunkiem że zostanie określone, które szpitale zostają w rękach władzy publicznej. To ona konstytucyjnie odpowiada za zdrowie obywateli – dodaje Ochman.

Dzisiaj w Warszawie o planowanych zmianach mają rozmawiać władze “Solidarności”.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorów

s.szparkowska@rp.pl

Ochrona zdrowia
Podwyżka składki zdrowotnej uratuje budżet NFZ? To i tak za mało
Ochrona zdrowia
Izabela Leszczyna: w szpitalu najdroższe jest puste łóżko. A na niektórych oddziałach hula wiatr
Ochrona zdrowia
Pacjenci kardiologiczni dostaną elektroniczną kartę. Rząd przyjął projekt
Ochrona zdrowia
Szpitale dostaną pieniądze. Znak zapytania przy świadczeniach limitowanych
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Ochrona zdrowia
NIK: Nawet 452 proc. dysproporcji w dostępie do onkologów między regionami
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń