Związki zawodowe nie chcą zmian

Ostry sprzeciw wobec przekształcenia szpitali w spółki wystosowała „Solidarność”

Aktualizacja: 13.05.2008 04:05 Publikacja: 13.05.2008 03:52

W czwartek stanowisko w tej sprawie ma zająć OPZZ. – Czujemy się oszukani. Po co był biały szczyt? Dlaczego przepisy zmieniły się już po wysłaniu do Sejmu projektów ustaw? Wiadomo: te o zmianach w szpitalach zostały zgłoszone przez posłów, a nie przez rząd, właśnie po to, by można było je łatwo zmieniać – mówi Urszula Michalska z OPZZ.

Nie mniej ostro wypowiada się NSZZ „Solidarność”: „Planowana prywatyzacja służby zdrowia i przekształcenie szpitali w spółki spowoduje, że pierwszoplanowym zadaniem zakładów opieki zdrowotnej będą cele komercyjne, a drugoplanowym ochrona życia i zdrowia ludzkiego” – napisało w stanowisku prezydium „Solidarności”.

Związkowcy straszą, że po przekształceniu szpitali w spółki samorządowe o dostępie do leczenia będzie decydować m.in. zamożność samorządu. – To sprzeczne z zasadą równości w dostępie do leczenia zapisaną w konstytucji – mówi Maria Ochman, szefowa „S” służby zdrowia.

Związkowcy się boją, że szpitale postawią na komercję, a zdrowie zejdzie na drugi plan

Czy można się spodziewać wydarzeń podobnych do zeszłorocznych, gdy przed Kancelarią Premiera pikietowały pielęgniarki? Związki zawodowe działające w służbie zdrowia nie wykluczają protestów. – Różnią nas, co prawda, poglądy polityczne, ale jest zupełnie oczywiste, że najskuteczniejsze jest połączenie sił. To możliwe. W 2003 roku związki działające w służbie zdrowia protestowały wspólnie – mówi Michalska.

PO zapowiada obligatoryjne przekształcenie szpitali w spółki (w projekcie przepisów leżącym w Sejmie jest zapisane, że przekształcenia miały być dobrowolne).

Przekształceniom towarzyszyć mają przepisy o oddłużeniu szpitali. PO chce też, by samorządy mogły swobodnie dysponować należącymi do nich spółkami: wolno im będzie nawet je sprzedać.

Tym samym rząd rezygnuje z „bezpiecznika” zapisanego w projekcie ustawy o zakładach opieki zdrowotnej. Mówił on, że samorząd ma zachować w spółce przynajmniej 51 procent udziałów. Samorządowcy odetchnęli: „bezpiecznik” traktowali jako niepotrzebne zaostrzenie obecnie obowiązujących przepisów.

W tej chwili szpitali przekształconych w spółki jest w Polsce ok. 60, większość z nich nadal w całości należy do samorządu. Wszystkie mają kontrakt z NFZ i pacjentów leczą bezpłatnie. Ze zmian niezadowolone są związki zawodowe: w przepisach o przekształceniach nie zostały określone minimalne normy zatrudnienia pielęgniarek, nie ma też przywilejów: na przykład premii jubileuszowych.

W czwartek stanowisko w tej sprawie ma zająć OPZZ. – Czujemy się oszukani. Po co był biały szczyt? Dlaczego przepisy zmieniły się już po wysłaniu do Sejmu projektów ustaw? Wiadomo: te o zmianach w szpitalach zostały zgłoszone przez posłów, a nie przez rząd, właśnie po to, by można było je łatwo zmieniać – mówi Urszula Michalska z OPZZ.

Nie mniej ostro wypowiada się NSZZ „Solidarność”: „Planowana prywatyzacja służby zdrowia i przekształcenie szpitali w spółki spowoduje, że pierwszoplanowym zadaniem zakładów opieki zdrowotnej będą cele komercyjne, a drugoplanowym ochrona życia i zdrowia ludzkiego” – napisało w stanowisku prezydium „Solidarności”.

Ochrona zdrowia
Podwyżka składki zdrowotnej uratuje budżet NFZ? To i tak za mało
Ochrona zdrowia
Izabela Leszczyna: w szpitalu najdroższe jest puste łóżko. A na niektórych oddziałach hula wiatr
Ochrona zdrowia
Pacjenci kardiologiczni dostaną elektroniczną kartę. Rząd przyjął projekt
Ochrona zdrowia
Szpitale dostaną pieniądze. Znak zapytania przy świadczeniach limitowanych
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Ochrona zdrowia
NIK: Nawet 452 proc. dysproporcji w dostępie do onkologów między regionami
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń