Minister zdrowia Izabela Leszczyna zaproponowała zmiany systemowe w reformie zdrowia, czyli poprawę efektywności organizacyjnej i finansowej szpitali poprzez m.in. określenie minimalnej liczby zabiegów czy minimalnej liczby odebranych porodów, a dla szpitali niestabilnych finansowo zamianę zobowiązań wymagalnych w kredyt długoterminowy, połączenie szpitali lub ich przeprofilowanie. W ciągu dwóch lat mają zapaść najważniejsze decyzje. Co już wiadomo?
Mają w tym czasie powstać mapy transformacji dotyczące tego, jakie świadczenia i gdzie będą wykonywane. Perspektywa całej reformy wynosi dziesięć lat. Do zrealizowania transformacji potrzebne są pieniądze, najpierw trzeba ponieść koszty, żeby później zyskać, tak jest zawsze w restrukturyzacji. Mam nadzieję, że ministerstwo, wskazując propozycje, ma też zasoby finansowe. Na razie wskazano kilka źródeł finansowania.