- Będziemy nadal podążać ścieżką, na której jesteśmy - powiedział Johnson. - Oczywiście nadal będziemy dokonywać przeglądu stosowanych środków, ale mieszanka działań, które podejmujemy w tym momencie, jest właściwa - dodał brytyjski premier.
Pomimo gwałtownego wzrostu liczby zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2 w Wielkiej Brytanii, Johnson sprzeciwia się wprowadzaniu dodatkowych obostrzeń na terenie Anglii, którą zamieszkuje ok. 80 proc. mieszkańców Zjednoczonego Królestwa. Rządy autonomiczne Szkocji, Walii i Irlandii Północnej wprowadziły natomiast dodatkowe obostrzenia w związku z falą zakażeń.