Moskiewskie nieruchomości nie są tanie. Agencje proponują 5-6 pokojowe mieszkanie za 12 mln dol., 2 pokojowe za 1,4 mln i kawalerki za 300 tysięcy.
Rynek jest dziki, a na sprzedających bądź kupujących czekają zasadzki nieuczciwych deweloperów, którzy do perfekcji opanowali sztuczki pozbawiania własności właścicieli mieszkań. Ich działalność ułatwia między innymi spadek po poprzednim systemie, który gwarantował każdemu obywatelowi dach nad głową. W efekcie dzisiaj w centrum Moskwy znajduje się wiele zaniedbanych mieszkań, których właściciele nie mają środków na ich remont i utrzymanie, więc chcąc się przenieść na tańsze przedmieścia bądź wręcz wyjechać ze stolicy, zyskując na tym jeszcze zapas gotówki. To oni właśnie stają się najczęstszymi ofiarami nieuczciwych deweloperów, a czasami nawet bezwzględnych przestępców.