Fani Bruce Lee chcieli w jego dawnym domu urządzić muzeum legendarnego aktora i mistrza sztuk walki, a także szkołę sztuk walk oraz bibliotekę. Nie znalazł się jednak nikt, kto byłby w stanie wyłożyć na ten remont budynku aż 20 mln dolarów hongkońskich czyli ponad 10 mln złotych.
Dom przy 41 Cumberland Road w dzielnicy Kowloon Tong został rozebrany 28 września. Pozostała po nim tylko mozaika na murze na zewnątrz posiadłości, której autorem był Lee oraz cztery framugi okienne z oryginalnego domu, które zostaną zainstalowane w nowym budynku - informuje South China Morning Post.
Właścicielem domu był fundusz Yu Panglin Charitable Trust, który zarządza spadkiem po miliarderze Yu Pang-lin. YU, znany deweloper, był właścicielem nieruchomości, którą kupił w 1974 roku od wytwórni filmowej za 850 tyś. dolarów hongkońskich. Cały majątek przekazał na cele charytatywne.
Fundacja zdecydowała, że budynek jest w złym stanie, trzeba go zburzyć i zbudować nowy. Ma w nim zostać założone Centrum Studiów Chińskich, gdzie odbywać się będą lekcje języka mandaryńskiego oraz tradycyjnej chińskiej muzyki. Budowa nowego budynku ma się zakończyć w sierpniu 2020 roku.
Bruce Lee mieszkał w Hongkongu do 18 roku życia, mimo, iż urodził się w San Francisco. Jego rodzice zdecydowali się wrócić do Hongkongu kiedy przyszły aktor miał zaledwie rok.