Władze włoskiego miasteczka oferują pieniądze za zamieszkanie

Władze włoskiego miasteczka Santo Stefano di Sessanio oferują pieniądze za zamieszkanie w nim. Stawiają jednak warunek.

Aktualizacja: 24.10.2020 19:23 Publikacja: 24.10.2020 18:48

Władze włoskiego miasteczka oferują pieniądze za zamieszkanie

Foto: Adobe Stock

ula

Władze Santo Stefano di Sessanio oferują 8 tys. euro rocznie rodzinie, która zechce się do miasteczka przeprowadzić. Dofinansowanie ma trwać trzy lata. Za to 20 tys. euro, jednorazowo będzie mogła otrzymać każda osoba, która zdecyduje się rozpocząć w miasteczku działalność gospodarczą. Wszyscy nowi mieszkańcy dostaną zakwaterowanie w opuszczonych domach za "bardzo okazyjną" cenę.

Santo Stefano di Sessanio, to malownicza, stara miejscowość w regionie Abruzja, w prowincji L'Aquila. Najstarsze domy są z XI wieku. Wiele budynków wznieśli członkowie rodu Medyceuszy, bajecznie bogatych i wpływowych florenckich bankierów i kupców. Miasteczko uważane jest za jedno z najładniejszych we Włoszech.

Foto: Adobe Stock

W 2009 roku podczas trzęsienia ziemi L'Aquila w miejscowości Santo Stefano zawaliły się dwie bezcenne budowle: Wieża Medyceuszy - symbol miasta oraz XVII wieczny kościół Madonna del Lago, który stracił frontową fasadę i w zasadzie cały dach.

Obecnie w miejscowości mieszka zaledwie 60-70 osób, połowa z nich to emeryci i dlatego też władze miasta postanowiły ściągnąć nowych mieszkańców. warunkiem otrzymania domu i wsparcia finansowego jest wiek - do 40 lat. Najchętniej widziane będą rodziny z małymi dziećmi.

Foto: Adobe Stock

Nowi mieszkańcy muszą też być obywatelami Włoch bądź obywatelami jednego z państw Unii Europejskiej.

Ogłoszenie o "naborze" nowych mieszkańców ukazało się 15 października i władze miasta twierdzą, że mają już ponad 1500 zgłoszeń. Chcą wybrać 10 osób lub pięć par.

Nieruchomości
Dom studencki Basecamp we Wrocławiu w nowych rękach
Nieruchomości
Kupujemy tańsze mieszkania. Gdzie są największe przeceny?
Nieruchomości
Deweloperzy garną się do PRS
Nieruchomości
Katarzyna Budnicka-Filipiuk: Rynek pierwotny poradzi sobie i bez dopłat
Nieruchomości
REIT-y to ogromna szansa dla polskiego kapitału