O prognozach dla branży spotkań i hoteli mówi Grzegorz Asman, ekspert portalu MojeKonferencje.pl:
- Rok 2020 pożegnaliśmy bez żalu i sentymentu. Dla branży spotkań i hotelarskiej był to szczególnie ciężki czas. Szykowaliśmy się na udany rok, a spotkał nas lockdown niespotykanych rozmiarów. Można dużo pisać jak jest źle i jak trudno jest przetrwać, ale po co? Każdy z nas widzi lub sam doświadcza tego, co się dzieje. Czas pomyśleć o przyszłości.
Co nas czeka w 2021 roku? Dzięki szczepionce sytuacja zacznie się powoli poprawiać. W pierwszym kwartale rozpocznie się proces stopniowego luzowania obostrzeń. W pierwszej kolejności podróże służbowe, następnie ruch turystyczny, a później spotkania.
Oczywiście, reżim sanitarny i ograniczenia liczby uczestników wydarzeń zostaną z nami na długo. Jest jednak coś, co wpłynie bardziej na branżę spotkań od samych ograniczeń administracyjnych i sanitarnych. To strach i wygoda.
Strach przed wirusem. Niestety, musimy pogodzić się z tym, że Covid-19 zostanie z nami na zawsze. Szczepienia są dobrowolne, co przełoży się na ok 50-60-proc. zaszczepionych ludzi, a to zbyt mało, aby wygasić epidemię. Dodatkowo, taką liczbę zaszczepionych uzyskamy zapewne ok. 2022 roku. Dla części niezaszczepionych spotkania zawsze będą obarczone ryzykiem. Z pewnością wpłynie to na ograniczenie zainteresowania bezpośrednim udziałem w eventach. Dotyczyć to będzie zarówno uczestników, jak i organizatorów (strach przez zachorowaniem pracowników).