Na rynku nowych mieszkań w Polsce, w przeciwieństwie do wielu rozwiniętych krajów Europy, dominuje tzw. standard deweloperski. Klient kupuje gołe ściany. Z kolei na rynku najmu instytucjonalnego, na co zwraca uwagę Tymon Nowosielski, prezes Eiffage Immobilier Polska, projektuje się mieszkania do ostatniej klamki. Jego zdaniem dobre praktyki, dbałość o każdy szczegół zaczną przenikać na rynek sprzedaży.
Robert Korczyński z zarządu Emmerson Evaluation ocenia, że duże zainteresowanie inwestorów instytucjonalnych rynkiem najmu nie zmieni jego oblicza w najbliższym czasie. – Trzeba osiągnąć dużą skalę projektów tego typu. Mimo ostatnich, dużych jak na polskie warunki transakcji funduszy inwestycyjnych są to inwestycje, które dopiero powstaną. Nadal będzie to niewielka skala w stosunku do całej oferty rynku najmu, która jest w rękach prywatnych właścicieli – tłumaczy.
Inaczej niż sąsiad
Z kolei Agnieszka Mikulska, ekspert w dziale mieszkaniowym firmy doradczej CBRE, przyznaje, że pakiety wykończeniowe zyskują na popularności. – Chyba jednak za wcześnie, by mówić, że jest to rynkowy standard – zastrzega. Rozwiązanie, jak mówi, jest bardzo wygodne dla kupujących mieszkania w celach inwestycyjnych, na wynajem. Daje oszczędność i czasu, i pracy. Deweloperzy oferują pakiety wykończenia o zróżnicowanym standardzie. – Można założyć, że do ceny metra trzeba doliczyć maksymalnie 10–15 proc. ceny mkw. mieszkania – szacuje ekspertka.
Przypomina, że przed pandemią ok. 40 proc. mieszkań w największych miastach było kupowanych w celach inwestycyjnych. Teraz to ok. 25 proc. – To nadal dużo, oznacza jednak, że ok. 70 proc. to mieszkania do własnego użytku – mówi. – A przy takim zakupie klienci zwykle decydują się na samodzielny wybór z tysięcy rodzajów płytek czy podłóg. Choć pochłania to dużo czasu, daje większe poczucie budowania własnego lokum.
Wojciech Chotkowski, prezes spółki Aria Development, dodaje, że jesteśmy bardzo tradycyjnym narodem. – Polacy nie zmieniają mieszkań co pięć–dziesięć lat – mówi. – Jesteśmy przywiązani do własności i bycia samodzielnym. Wielu woli poszukać materiałów, ekipy remontowej i przygotować aranżację na własną rękę, niż zlecać prace profesjonalnej firmie. Dbamy o detale. Lubimy mieć oryginalne projekty, najlepiej inne niż sąsiedzi.