Tegoroczne wakacje hotelarze oceniają lepiej niż ubiegłoroczne. W sierpniu ponad trzy czwarte obiektów miało ponad 40-proc. obłożenie. Niemal połowa hoteli odnotowała średnią frekwencję powyżej 70 proc. Prawie trzy czwarte odnotowało wzrost przychodów – podaje Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego.
W sierpniu, podobnie jak w lipcu, wyraźnie lepsze wyniki zanotowały hotele pozamiejskie: frekwencję powyżej 70 proc. uzyskało ponad 65 proc. obiektów, aż 85 proc. odnotowało ponad 40-proc. obłożenie. – Warto zauważyć, że żaden obiekt nie był zamknięty – wskazuje IGHP.
Eksperci zaznaczają, że jeszcze bardziej wyraźną różnicę w wynikach widać między hotelami obsługującymi gości wypoczynkowych i biznesowych. – W tej pierwszej grupie obłożenie powyżej 70 proc. zanotowało aż 80 proc. obiektów. W przypadku hoteli biznesowych było to tylko 23 proc., a najliczniejszą grupę (niemal połowę) stanowiły obiekty, które uzyskały frekwencję od 30 do 60 proc. Ponad 6 proc. hoteli biznesowych było zamkniętych.
Hotele nie mogły też narzekać na stawki za noclegi. – Prawie 60 proc. obiektów miało średnie ceny wyższe niż w sierpniu 2019 r., przy czym ponad 30 proc. odnotowało wzrosty o więcej niż 10 proc.
W przypadku 12 proc. hoteli ceny nie zmieniły się, a spadek zanotowało 27 proc. – wskazuje IGHP. – Sierpień był więc kolejnym po lipcu miesiącem dobrych wyników, z jeszcze mocniej widoczną różnicą na korzyść hoteli pozamiejskich o przeważającej funkcji wypoczynkowej.