Cudowne wyborcze obietnice

Zarówno rządzący, jak i opozycja zapowiedzieli, że stworzą w Polsce mieszkaniowy raj. I to już od jesieni.

Aktualizacja: 15.06.2015 09:39 Publikacja: 15.06.2015 09:22

Grażyna Błaszczak

Grażyna Błaszczak

Foto: Archiwum

Przez ostatnie miesiące (żeby nie powiedzieć – przez lata) w mieszkaniówce nie działo się wiele, jeśli chodzi o programy państwa. Pomijając oczywiście dopłaty do kredytów.

Teraz jednak los ludzi bez dachu nad głową lub zadłużonych po uszy się odmieni. Zarówno rządzący, jak i opozycja zapowiedzieli, że stworzą w Polsce mieszkaniowy raj. I to już od jesieni. I to tego roku.

Najbardziej medialną obietnicą opozycji jest pomoc frankowiczom, czyli osobom, które zaciągnęły zobowiązania we frankach szwajcarskich. Państwo ma im pomóc, ponieważ ich raty – i całe zadłużenie – wzrosły na skutek skoku kursu szwajcarskiej waluty. W efekcie do spłaty mają więcej, niż pożyczyły, a czasem ich mieszkania są warte mniej niż dług wobec banku. Po jesiennych wyborach wszystko się zmieni.

Także rządzący mają coś na jesień – nawet cały pakiet mieszkaniowy. W przygotowaniu są i dopłaty do kredytów na mieszkania używane (dlaczego tylko deweloperzy mają korzystać z „MdM"), i projekt nowelizacji ustawy o czynszówkach (tani wynajem dla słabiej zarabiających).

Poza tym państwo wesprze budownictwo senioralne. No i nie zapominajmy o noweli działającego już „MdM", która ma pozwolić kupować wielodzietnym większe lokale na kredyt, z większą dopłatą, bez limitu wieku.

Szkoda, że nie będzie miliona mieszkań do rozdania. Na pewno jednak jakaś rewolucyjna propozycja pojawi się przed wyborami.

Nieruchomości
Sezon na usługi otwarty. Polacy chcą budować, remontować i urządzać ogrody
Nieruchomości
Wielka płyta w nowej odsłonie
Nieruchomości
Nowe inteligentne osiedla
Nieruchomości
Holcim: stworzyliśmy kompletny system do termomodernizacji budynków
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Nieruchomości
Warszawa: Tam, gdzie mieszkali radzieccy dyplomaci, powstaną mieszkania komunalne