25 stycznia na naszych łamach ukazała się relacja z debaty „Jak skutecznie walczyć z rakiem nerki". Uczestniczący w niej lekarze byli zgodni, że w ostatnich dziesięciu latach czas przeżycia pacjenta z rakiem nerki zwiększył się czterokrotnie. To nie koniec dobrych wiadomości. Pojawiły się nowe leki, które mogą ten czas jeszcze bardziej wydłużyć. Pojawia się zatem pytanie, czy ta nadzieja zostanie zrefundowana.
Rak nerki atakowany jest sekwencyjnie – po wyczerpaniu aktywności jednego leku przechodzi się do następnego. To proces wieloetapowy, w którym powraca się do leków, które stosowano wiele miesięcy wcześniej. Z takim trybem leczenia wiąże się kilka problemów. W Polsce mówimy o refundacji tylko dwóch etapów leczenia przerzutowego raka nerki, później dla pacjenta nie ma już innej opcji terapeutycznej. Dodatkowo w chwili obecnej program lekowy ukierunkowany jest na jasnokomórkową postać nowotworu, co ogranicza liczbę pacjentów, którzy się do niego kwalifikują.