Rzecz miała miejsce podczas kręcenia drugiej serii dokumentu BBC "Szpiedzy wśród zwierząt".
Założeniem jest wprowadzenie w środek stada zwierząt konkretnego gatunku kamery, ukrytej w łudząco podobnej do tych zwierząt atrapy.
Tak postąpiono także w przypadku waranów z Komodo.
W atrapie ponętnej samicy warana umieszczona została jedna kamera, w atrapie świni, ustawionej nieco na uboczu, by uzyskać inne ujęcia - drugą.
Jednemu z blisko 90-kilogramowych samców wpadła w oko sztuczna samica. Gdy jednak nie reagowała na jego zaloty, wbił olbrzymie pazury w jej grzbiet i rozszarpał, wysyłając jednocześnie sygnały do swoich rywali, że łupu nie odda.